
W BKS Aluprof pojawiłaś się w 2011 roku. Od tego czasu minęło już prawie pięć lat. Pamiętasz jeszcze swój pierwszy trening w Bielsku-Białej?
Koleta Łyszkiewicz: Zawodniczką BKS zaczęłam być w wieku 19 lat. Od lat najmłodszych wasz klub wzbudzał we mnie podziw. Jako mała dziewczynka, sorry nigdy nie byłam mała. Jako młodsza dziewczyna chciałam grać właśnie w BKS. A pierwsze treningi w profesjonalnym klubie to były dla mnie niezwykłe przeżycia. Nie znałam nikogo. Szybko sie zaadaptowalam. Fajne przeżycie, gdy grało się obok dziewczyn które oglądałam w TV.
W dzisiejszych czasach pięć sezonów w jednym klubie to rzadkość. Czy można powiedzieć, że nasze miasto jest twoim drugim domem?
Nie wiem kiedy te 5 lat minęło. Na początku klub złożył propozycję pięcioletniego kontraktu. Nie doszło do porozumienia. Podpisałam na 2 lata i tak też 2 przeszło w 5:) . W ciągu tych wielu spędzonych lat w Bielsku-Białej poznałam wielu ludzi, a szczególnie poznałam bliżej siebie. Początek mojej przygody w BKS był ciężki. Miałam problemy z odżywianiem, co skutkowało gorszą formą i nienormalnym podejściem do siatkówki. Nie dawałam sobie rady z presją, która sama sobie narzucałam. Nie dzieliłam się swoimi kłopotami z ludźmi z zewnątrz, bo wolałam działać na własną rękę. Udało się. Na szczęście rodzina zawsze była po drugiej strony słuchawki. Dlatego śmiało mogę powiedzieć że Bielsko-Biała to mój drugi dom, gdyż tu rozpoczęłam samodzielne życie.
Skąd pomysł na zmianę klubu?
Sam powiedziałeś że pięć sezonów w jednym klubie to rzadka sytuacja. Aczkolwiek wiem, że nie jestem rekordzistą w tej kategorii. Ja pewnie triumfuję w ilości posiadanych mandatów, kto wie hehe. Pytasz dlaczego zmiana. Jakiś czas temu przeglądałam Demoty i uwagę moją przykuł fajny cytat. Brzmiał coś w ten deseń " zmiany mogą przerażać, ale bardziej przeraża mnie stanie w miejscu". Właśnie dlatego potrzebuje zmiany, bo odnoszę wrażenie, że nie tyle, co stanęłam w miejscu, ale się cofnęłam. Smutne. Nie oskarżam o to nikogo. To moja wina. Owszem na treningach pełen luz i wszystko cacy, ale gdy dochodziło do meczów nie byłam Koletą z treningu. A szkoda. Wkurzało mnie to. Bo dlaczego trener miałby mieć do mnie zaufanie skoro nie ufałam samej sobie. Życie to ciągłe zwalczanie własnych słabości. Jak to się uda to voila. Wiem że zmiana dobrze na mnie wpłynie.
Który z sezonów w BKS Aluprof wspominasz najlepiej?
Każdy sezon był wyjątkowym, ale tym naj naj był sezon sprzed roku, gdzie prowadził nas trener Rus. Dużo czasu spędzałam na boisku. Czułam się siatkarką i nie najgorzej przyjmowałam, co poskutkowało dobrym miejscem w rankingu dla przyjmujących. To mnie cieszyło. Obecny sezon był dla mnie najgorszym. Gorzej być nie może, to też mnie pociesza. Każdy sezon czegoś mnie nauczył. W końcu odróżniam mięsień dwugłowy od mięśnia czworogłowego:D
A czy jest jakiś mecz lub jakieś wydarzenie, które szczególnie wspominasz?
Różne sytuacje miały miejsce. Niedawno, gdy szłam na trening jakiś człowiek z drugiej strony ulicy krzyczy do mnie z pretensjami, dlaczego tak źle gramy. Jego wnuczka tak się wstydziła tej sytuacji, że założyła kaptur i poszła przed siebie. Też chciałam założyć coś na głowę. Kilka razy jadąc windą (9 pięter) wysłuchiwalam opini ludzi raz dobrych a raz gorszych. Albo kiedyś z początkiem mojej gry w Bielsku zaliczyłam kilka spóźnień na trening czego konsekwencja była kara finansowa. Tyle się tego nazbierało, że rozgrywane były między sobą małe gry i zwycięzca zgarnął całą kasę. A poza siatkówką to pamiętam, jaki stres przeżyłam, gdy przed maturą utknęłam w toalecie, bo klamka z drugiej strony drzwi wypadła. Nie polecam więc sikać przed egzaminem dojrzałości.
Jakie masz teraz plany?
Teraz jest najlepszy moment, by spędzić czas z moją rodzinką pl i myśleć pozytywnie o przyszłym sezonie, bo czemu nie. :)
Pożegnania to nie tylko czas wspomnień, ale też podziękowań. Czy jest ktoś komu jakoś szczególnie chciałabyś podziękować?
Senkju, senkju, baj. Hehe. Dziękuję wszystkim moim znajomym, którzy byli ze mną na dobre i na złe. Dziękuję mojej rodzinie która była, jest i będzie oraz dziękuję Bogu, że wciąż bywa ze mną, daje mi siły i nie pozwala mi upaść. Dzięki.
____________________
Wywiad z Koletą Łyszkiewicz
Źródło: Siatkówka BKS Bielsko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie