W Urzędzie Miejskim gościła rodzina z Uzbekistanu, która do Bielska-Białej przybyła dzięki podjętej przez Radę Miejską uchwale dotyczącej repatriacji naszych rodaków z terenu Republiki Armenii, Republiki Azerbejdżańskiej, Republiki Gruzji, Republiki Kazachstanu, Republiki Kyrgyskiej, Republiki Tadżykistanu, Republiki Turkmenistanu, Republiki Uzbekistanu albo azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej. Z „nowymi” mieszkańcami Bielska-Białej spotkali się przedstawiciele władz miasta na czele z prezydentem Jackiem Krywultem oraz przedstawiciele Wydziału Spraw Obywatelskich.
Czteroosobowa rodzina polskiego pochodzenia (małżeństwo z dwójką dorosłych dzieci w wieku 20 lat i 27 lat) starała się o repatriację ok. 10 lat. Pani Julia posiada wykształcenie wyższe - pedagogiczne, Pan Andrzej posiada wykształcenie średnie - zawodowe, pracował jako mechanik samochodowy. Marina (córka) jest absolwentką szkoły średniej i deklaruje chęć dalszej nauki, a syn - Władysław ukończył college finansowo-ekonomiczny.
Zaproszenie gminy wystosowane było bez imiennego wskazania repatriantów. Oferta warunków do osiedlenia się przygotowana przez Miasto Bielsko-Biała umieszczona w systemie "Rodak" została przydzielona i przyjęta przez rodzinę polskiego pochodzenia zamieszkałą w Taszkiencie.
W procesie repatriacji podstawowe znaczenie miały dokumenty potwierdzające polskie pochodzenie kandydata na repatrianta. Rodzina, która przyjechała do Bielska-Białej w ramach repatriacji udowodniła swoje polskie pochodzenie sięgające XIX wieku.
Zarówno remont jak i wyposażenie lokalu mieszkalnego przeznaczonego, w ramach umowy najmu, dla rodziny repatriantów zostały sfinansowane z dotacji celowej z budżetu państwa.
Komentarze opinie