Reklama

Z notatnika gajowego: Przypadki ulicy Cyniarskiej

Kurier.BB
30/05/2022 09:25

Spór o wyburzenie kamienicy przy ul. Cyniarskiej 13 nie jest sporem o wartość zabytku, jest sporem o nasz stosunek do prawa. Jeśli władza lekceważy prawo, czego w tej mierze można oczekiwać od obywateli?

Od kilku lat zarzuty o łamanie praworządności są stawiane rządowi, tworzonemu przez Prawo i Sprawiedliwość. Najgłośniej te zarzuty stawia oczywiście opozycja, przede wszystkim Platforma Obywatelska. I nic w tym dziwnego. Dziwne może być jedynie to, że tam gdzie rządzi PO, można zauważyć te same mechanizmy i takie same zachowania, jak te, które PO dostrzega i piętnuje w PiS. 

Nie jestem ekspertem od zabytków, nie jest nim też Prezydent ani jego zastępcy, dlatego nie wchodzę w rozważania, czy kamienica powinna być chroniona czy nie. Od tego są opłacani z publicznych pieniędzy fachowcy, czyli konserwatorzy zabytków. I tenże konserwator uznał, że należy kamienicę przy Cyniarskiej chronić, bo stanowiła element zabytkowego układu urbanistycznego (pierwszy wpis tego budynku do rejestru zabytków został dokonany już w latach 80. ub. wieku). Jeśli władze miasta z tą decyzją się nie zgadzały, istnieje opisany w prawie sposób odwołania się (z którego Prezydent Miasta skorzystał). Niestety, kamienica nie doczekała do rozstrzygnięcia w praworządnym trybie: zburzono ją wcześniej, nie zważając na protesty fachowców, nie zważając na ustawę o ochronie zabytków, nie zważając na medialny posmak skandalu. Nie zważając na szacunek dla prawa, którego PO tak domaga się od swoich politycznych przeciwników.

Skąd taka determinacja, by w sile prezydenta i zastępcy jechać do Warszawy, zabiegać o zmianę decyzji u ministra? Skąd taki pośpiech, by nie czekać na zleconą ekspertyzę tylko burzyć w piątek wieczorem? Dlaczego budynek, w którym jeszcze niedawno wymieniono okna i który pół roku temu był wart ponad 6 milionów złotych, teraz znajduje się w tak złym stanie technicznym, że trzeba go wyburzyć?

Nie znamy odpowiedzi na te pytania. Jeszcze nie znamy. A dopóki nie znamy, możemy wierzyć w co chcemy, także w dziwny splot przypadków na ulicy Cyniarskiej.  
 

Janusz Okrzesik

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do