Reklama

Łowcy Burz Podbeskidzie. Łowią burzę, tropią błyskawice i przepowiadają pogodę

30/12/2016 11:09

Tropią burze i wichury, wyjątkowo trafnie prognozują pogodę. Ich facebookowy profil z miesiąca na miesiąc przyciąga coraz większą liczbę fanów, przez co stał się wiodącym w naszym regionie źródłem wiedzy o pogodzie i gwałtownych zjawiskach pogodowych. Kim są Łowcy Burz Podbeskidzia?

Zapraszamy na rozmowę z Piotrem Mazurem z Bielska-Białej oraz Piotrem Stawowczykiem z Czańca, Łowcami Burz z regionu Beskidów.

 

 

Co oznacza bycie Łowcą Burz?
P.M: Wszyscy ludzie słysząc termin „Łowca Burz” od razu wspominają film Twister i grupkę szalonych ludzi chcących być jak najbliżej tornada. W Polsce wygląda to podobnie ale nie aż tak ekstremalnie. W sezonie letnim polujemy na burze. Staramy się być tam gdzie one, oglądać je i
dokumentować. Jednocześnie ostrzegamy przed tego typu gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi.

P.S: Bycie Łowcą Burz to pasja, chęć zdobycia jak najlepszego materiału z gwałtownych zjawisk atmosferycznych, coś co powoduje gwałtowny wzrost adrenaliny.

Większość ludzi boi się burzy, skąd u Was zainteresowanie tymi zjawiskami?
Odpowiedź będzie podobna jak u większości Łowców Burz z Polski. Od małego pasjonowały nas burze. Siedzieliśmy w oknach, gdy one szalały na zewnątrz. I z biegiem lat zainteresowanie rosło, aż w końcu postanowiliśmy sami je łapać.

Czy w kręgu Waszych zainteresowań leżą tylko burze, czy również inne zjawiska pogodowe?
P.M: Ja interesuję się praktycznie wszystkimi niebezpiecznymi zjawiskami pogodowymi, lubię jak coś się dzieje, jak pogoda jest dynamiczna. Niestety bardzo często, kończy się to stratami materialnymi wśród ludzi, a niekiedy jeszcze gorzej…

P.S: W moim przypadku tak, tylko burze, uwielbiam rejestrować ich przebieg, siłę oraz groźny charakter, zdobywać coraz lepsze materiały.

Jak rozpoczęła się Wasza współpraca?
Poznaliśmy się na forum ogólnopolskim zrzeszającym osoby takie jak my. Piotrek S. relacjonował pogodę z Czańca, ja z Bielska-Białej. Z racji tego, że odległość niewielka, bardzo często konsultowaliśmy prognozy, burze, nieudane polowania. Któregoś dnia postanowiliśmy założyć nasz fanpage na Facebook’u i działać razem pod nazwą Łowcy Burz Podbeskidzie.

W Polsce prężnie działa Stowarzyszenie Łowców Burz, kim są ludzie je tworzący i jakie cele im przyświecają?
Zgadza się, oficjalnie to Skywarn Polska – Polscy Łowcy Burz. Są to różni ludzie, w różnym wieku i z całej Polski. Do stowarzyszenia należą najbardziej doświadczeni i z największą wiedzą Łowy Burz. Głównym celem było stworzenie systemu ostrzegającego ludność Polski przed gwałtownymi i często niszczycielskimi burzami, gdyż państwowa służba nie dawała sobie z tym rady. Do tej pory pamiętam, że jako jedyni przewidzieli z wyprzedzeniem powódź z maja 2010 roku.

Skąd czerpiecie wiedzę i informacje na temat pogody oraz zbliżających się zagrożeń? Muszę przyznać, że Wasze prognozy są wyjątkowo trafne.
Dziękujemy za miłe słowa Staramy się jak najlepiej ale nie zawsze człowiek przewidzi wydarzenia w pogodzie, zwłaszcza, że jako amatorzy mamy jedynie dostęp do ogólnodostępnych prognoz modeli numerycznych, radarów opadów, detekcji wyładowań i zdjęć satelitarnych. Minusem tych danych jest to, że często pojawiają się z opóźnieniem, co w przypadku realnego zagrożenia gwałtownymi zjawiskami pogodowymi jest bardzo niekorzystne. Nie jesteśmy w stanie na bieżąco monitorować sytuacji

Wasze zainteresowanie gwałtownymi zjawiskami pogodowymi wydaje się niebezpieczne, czy mieliście jakieś ekstremalne przeżycia związane z ich obserwacją?
P.M: Nagrywając kiedyś niepozorną burzę nad Bielskiem piorun uderzył bardzo blisko mnie. Włos się na głowie zjeżył. Innym razem robiłem zdjęcia i znowu bardzo bliski strzał. Wtedy to już padłem z wrażenia na ziemie. Emocje gwarantowane.

P.S: Owszem, podczas pewnej burzy, która swoją siłą nie prezentowała nic ciekawego, pojawiło się tzw. suche wyładowanie, czyli wyładowanie, które wyprzedziło strefę opadów o parę kilometrów. Jako, że wtedy myślałem, że burza jest jeszcze stosunkowo daleko obserwowałem ją z zewnątrz, wtedy piorun uderzył jakieś 60m ode mnie w słup wysokiego napięcia, było to niesamowite oraz bardzo niebezpieczne przeżycie.

Czy w naszym regionie jesteśmy szczególnie narażeni na spotkanie z groźnymi lub nietypowymi zjawiskami? Jak się przed nimi chronić?

Jeśli chodzi o burze, to wiadomo, w górach jest ich więcej. Zazwyczaj jednak nie są to silne zjawiska, a największym zagrożeniem jest porażenie piorunem. Jednym z często występujących zjawisk są silne, nawalne opady deszczu, co w naszym terenie może prowadzić do powodzi błyskawicznych (czerwiec 2006 rok). Co do innych zagrożeń to stolica Podbeskidzia słynie z wiatru Halnego. Jest jednym z dwóch miast, które są wymieniane jako najbardziej zagrożone tym zjawiskiem (drugim jest Zakopane). Częstość innych niebezpiecznych zjawisk jest w normie.

Czy wiedząc o zbliżającym się niebezpieczeństwie kierujecie te informacje do jakichś organizacji lub urzędów, współpracujecie z nimi?
Jeszcze nie. Uważamy, że nie jesteśmy na tyle kompetentni, żeby alarmować urzędy i oficjalne organizacje. Zwłaszcza, że nie jesteśmy zarejestrowanym stowarzyszeniem i po prostu taka informacja byłaby uznana za głupstwa. O niebezpieczeństwie informujemy poprzez nasz fanpage, często też informacja idzie do zaprzyjaźnionych portali, które mają większy zasięg.

Często słyszy się opinie, że „pogoda zwariowała”, że kiedyś nie występowały u nas tak ekstremalne zjawiska pogodowe. Co o tym sądzicie?
Faktem jest, że średnia temperatura na ziemi rośnie co ma wpływ na procesy zachodzące w atmosferze. Więcej ciepła = więcej energii = gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Jednak czy ich jest więcej? Teraz każdy ma telefon i może zarejestrować dane wydarzenie, co podnosi ilość relacji i zgłoszeń. Co ciekawe, w naszym regionie od kilku lat notujemy spadek ilości dni burzowych, ale czy to ma związek z „globalnym ociepleniem” to jeszcze za wcześnie by stwierdzić.

Jakie macie plany i marzenia związane z rozwojem Łowców Burz Podbeskidzia, czy czekają nas jakieś niespodzianki na Waszym profilu?
W dalszym ciągu będziemy rozwijać nasz fanpage. Planujemy wprowadzić serię artykułów edukacyjnych dla naszych czytelników, a także rozwinąć nasz kanał na YouTube i nagrać kilka filmów pt. „Dzień Łowcy Burz”. Oczywiście nie zabraknie prognoz pogody, ciekawostek meteorologicznych i co najważniejsze – ostrzeżeń.

Dziękuję za rozmowę

 




 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do