
Z tego powodu w szpitalu uruchomione zostały procedury bezpieczeństwa związane z odizolowaniem pacjenta i zapobieżeniem rozprzestrzeniania się wirusa. Od pacjenta pobrano próbki i wysłano je niezwłocznie do Państwowego Instytutu Higieny, gdzie w ciągu 48 godzin zostanie ustalona jednostka chorobowa, z którą zmaga się się pacjent.
To już drugi przypadek podejrzenia o zarażenie koronawirusem w Cieszynie. Pod koniec stycznia do tamtejszego szpitala zgłosiła się kobieta, która po powrocie z Chin źle się poczuła, w tamtym przypadku wykluczono groźny wirus.
Koronawirus czyli 2019-nCoV został po raz pierwszy wykryty w mieście Wuhan w Chinach. Pacjent zero został zlokalizowany, dzięki czemu wiadomo, że do pierwszego zarażenia doszło na targu rybnym, najprawdopodobniej po zjedzeniu węża lub nietoperza. Pierwsi chorzy to osoby przebywające na tym targu. Władze chińskie zdecydowały o zamknięciu miasta co niestety nie zapobiegło rozprzestrzenianiu się choroby, której dotąd nie ujawniono tylko w Ameryce Południowej. Przypadki zarażeń w Europie odnotowano już we Francji, Belgii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Finlandii, Włoszech i Rosji.
Wirus rozprzestrzenia się metodą kropelkową, podobnie jak grypa. Lekarze zalecają częste mycie rąk, które ma utrudnić rozprzestrzenianie wirusa. Dotąd nie potwierdzono aby choroba mogła się przenosić poprzez przedmioty, np. paczki wysyłane z Chin. Nadal nie opracowano skutecznego leku na tę chorobę ani szczepionki, która mogłaby przed wirusem chronić. Naukowcy ujawniają, że obiecująco wychodzą testy z lekami używanymi w leczeniu AIDS. Jak dotąd służby medyczne na całym świecie ujawniły 24 tys zarażonych, z czego 493 osoby zmarły (stan na 5 lutego).
Objawy koronawirusa to występujące na kilka dni po zarażeniu gorączka, kaszel, duszności i osłabienie. Objawy chorobowe towarzyszące zarażeniu mogą przebiegać w różny sposób, od lekkich, podobnych do przeziębiana, po ciężkie, prowadzące do zapalenia płuc, problemu z oddychaniem, a nawet zgonu. Szczególnie narażone na ciężki przebieg choroby są osoby starsze, z cukrzycą i chorobami serca.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak to możliwe że człowiek wraca z Chin - terenu objętego epidemią, i dopiero w Cieszynie sam zgłasza się do szpitala. Przecież od powrotu do zgłoszenia do szpitala kontaktował się z wieloma osobami. Gdzie kontrola powracających z Chin. Jak państwo chroni obywateli ???