Reklama

Dziennikarz z Bielska-Białej usłyszał zarzuty bo zadawał pytania

08/09/2022 17:26

Prokuratorzy z Sosnowca postawili zarzuty dziennikarzowi z Bielska-Białej ponieważ ten zadawał pytania funkcjonariuszom państwowym. W obronie Mirosława Jamro stanęły największe polskie media oraz stowarzyszenia dziennikarskie.

Mirosław Jamro to znany w Bielsku-Białej dziennikarz związanymi z mediami należącymi do Wydawnictwa Prasa Beskidzka, zajmujący się tematyką działu prasowego "Na Sygnale" dotyczącego zdarzeń takich jak wypadki drogowe, pożary i inne zazwyczaj groźne zdarzenia wymagające zaangażowania policji, straży pożarnej i innych służb ratunkowych.

9 czerwca br. Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu postawiła dziennikarzowi zarzuty dotyczące podżegania funkcjonariuszy publicznych do zdradzania mu prawnie chronionych informacji z art. 18 par. 2 kodeksu karnego w związku z art. 231 par. 2 kodeksu karnego i art. 266 par. 2 kodeksu karnego. Innymi słowy zarzuty prokuratury dotyczą tego, że dziennikarz pytał a jego rozmówcy udzielili mu odpowiedzi, których nie powinni, ponieważ te są poufne, następnie dziennikarz opublikował te informacje w napisanych przez siebie artykułach.

Sprawa zbulwersowała środowiska dziennikarskie w Polsce ponieważ charakter pracy dziennikarza obliguje go do zadawania pytań, również osobom publicznym posiadającym dostęp do informacji poufnych. Jego prawa i kompetencje do tego określa prawo prasowe. To do pytanej przez niego osoby należy ocena co może powiedzieć i czy wyjawiła tym samym poufne informacje, których nie powinna.

Umiejętne wydobywanie informacji, czasem także nieoficjalnych, nie stanowi podżegania do przestępstwa złamania tajemnicy służbowej przez funkcjonariuszy. Dziennikarz nie działa w celu nakłonienia kogokolwiek do przekroczenia uprawnień. Działa wyłącznie w interesie publicznym, ujawniając niejednokrotnie szereg informacji niewygodnych dla decydentów, czy służb. A dzięki informatorom, czy sygnalistom opinia publiczna dostaje rzetelne informacje. Przyjmujemy z głębokim niepokojem informacje o postawieniu prokuratorskich zarzutów dziennikarzowi Mirosławowi Jamro z Kroniki Beskidzkiej, któremu prokuratura w Sosnowcu zarzuca podżeganie funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku – Białej do dokonania przestępstw przekroczenia uprawnień i ujawnienia mu tajemnicy prawnie chronionej - napisało w swoim oświadczeniu Towarzystwo Dziennikarskie.

Towarzystwo Dziennikarskie w oświadczeniu zapewnia, że będzie monitorować sprawę. - Prokuratorskie zarzuty odbieramy jako formę szykany i próbę zastraszenia dziennikarza oraz redakcji.

Istotą pracy dziennikarza jest zadawanie pytań i ustalanie przebiegu wydarzeń. Jeśli sytuacja wygląda tak, jak przedstawiono to w "Kronice Beskidzkiej", to sprawa wymaga sprawdzenia zasadności działania prokuratury. Może to zrobić jednostka nadrzędna - powiedział portalowi Wirtualna Polska Wiceminister Sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Foto: Kronika Beskidzka/FB

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do