
Pomysł wybudowania kładki spacerowo-rekreacyjnej wśród drzew zakłada stworzenie stalowo-drewnianej konstrukcji, na której będzie położona kładka o długości 700 metrów i szerokości 3 metrów. Konstrukcja zostanie wsparta na stalowych palach imitujących drzewa, będzie miała od 15 do 20 metrów wysokości i będzie się stopniowo wznosić. Ścieżka będzie zakończona wieżą o wysokości do 30 metrów.
W ramach trasy powstaną: obiekt gastronomiczno-edukacyjny oraz punkty edukacji ekologicznej, w których będzie można uzyskać informację na temat zwierząt i roślinności występujących w Beskidach. Niewątpliwie dużą atrakcją w czasie spaceru po tarasach będzie możliwość zajrzenia do wnętrza betonowego zbiornika, w którym żyją nietoperze oraz obserwacji ptaków z funkcjonującej od dawna na Czantorii sokolarni. Wszystko będzie zorganizowane tak, aby nie przeszkadzać orłom, sokołom i sowom, które w niej mieszkają. Projekt ma funkcjonować w zgodzie z naturą i nie zakłócać jej porządku.
Nowa inwestycja z pewnością wzbogaci ofertę turystyczną Ustronia oraz kompleksu Kolei Linowej na Czantorii, gdzie już teraz można korzystać z różnych ciekawych atrakcji, jak wspomniana sokolarnia, zjeżdżalnia grawitacyjna, największa w Beskidach górska plaża z leżakami, beskidzkie szlaki turystyczne oraz zimą- infrastruktura narciarska.
Realizacja inwestycji ma kosztować około 30 mln złotych. Jeszcze tego lata zostanie rozstrzygnięty przetarg na wykonanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej. Zarząd Kolei Linowej planuje, że Słoneczne Tarasy będą gotowe za około cztery lata.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zawsze mamy pod nosem czeski śląsko-morawski. Od 10 lat jeżdze tam i wiecie co? Choć tam nierzadko są drogi asfaltowe poprowadzone na sam szczyt to obok funkcjonują fantastyczne szlaki. Są zarówno drogie restauracje na szczytach jak i klimatyczne małe chaty (schroniska).
Zgadzam się z przedmówca, zadeptali góry całkowicie! Może i przyroda jeszcze się broni, ale miejsca spokoju to człowiek w naszych Beskidach już nie znajdzie. W taki weekend czy inne święta to lepiej gdzieś wyjechac, bo poziom polskich turystów jest o zgrozo wyjątkowo niski...a najgorsze jest to że pamiętam Beskidy dzikie, porośnięte lasami i miejscami niedostępne...a teraz jeden z drugim ciullem kupili se kłada i testują.... żal.
Szkoda gór
Nareszcie!
sokolarnia w tak uczeszczanym miejscu to biznes nastawiony tylko na kasę a nie ostoja przyrody
w Krynicy już takie mają.
To chodź po mokradłach, kto powiedział że góry są tylko do chodzenia? A przyroda w górach wymaga większej ochrony niż gdzie indziej? Paradoksalnie ta w górach jest bardziej jałowa i mniej różnorodna, co za tym idzie mniej cenna a bardziej chroniona.
Szkoda, że z Polski znikają sukcesywnie góry. Ale rozumiem, że tam, gdzie rządzi szmalec, nie ma miejsca dla rozumu, człowieka i przyrody. W Beskidzie Ślaskim już nie ma gdzie chodzić, bo wszystko zaprane wyciągami na samą grań, budami z trutkami do żarcia i zalewania pały. Czym więcej kasy władują w partie szczytowe, tym więcej będą tam wpuszczać aut albo nawozić leniwego, ryczącego i śmiecącego barachła, aby zostawiało sowity utarg.