Reklama

Przegrana z Chemikiem Police

27/11/2016 17:28
Siatkarki BKS Profi Credit nie zdołały pokonać Chemika Police, choć drugi set w wykonaniu bielszczanek mógł początkowo wskazywać na przełamanie. Było blisko tiebreaka, jednak ostatecznie górą Mistrzynie Polski.

Po imponującej wygranej bielszczanek z Polskim Cukrem Muszynianką Enea Muszyna, podopieczne trenera Mariusza Wiktorowicza zagrały z Mistrzem Polski - Chemikiem Police. Faworytem spotkania były gospodynie, ale bielskie siatkarki zapowiadały walkę o każdy punkt.

W zespole gospodyń od początku meczu zagrała Kolumbijka Montano, która zastąpiła dotychczasową podstawową atakującą - Katarzynę Zaroślińską. Kolumbijka mocnymi atakami rozbijała bielski blok, ale siatkarki z Bielska-Białej nie zamierzały wstrzymywać ręki. Równie soczystymi atakami popisywała się Sonia Mikyskova, która tym samym pobudzała bielski zespół do walki. Po raz kolejny drużyna Mariusza Wiktorowicza ryzykowała zagrywką i trzeba przyznać, że robiła to bardzo dobrze. Warto było popełnić kilka błędów w tym elemencie gry, bowiem większość serwisów bielskiego zespołu sprawiała trudności przyjmującym Chemika. Szczególnie mocno odczuła to Malwina Smarzek, w którą przede wszystkim celowały bielszczanki.

W pierwszej partii BKS PROFI CREDIT prowadził nawet 8:6, ale Chemik popisał się serią czterech punktów z rzędu i wyszedł na prowadzenie, którego w tym secie już nie oddał. Po dwóch asach Stefany Veljković policzanki prowadziły już 18:11 i wydawało się, że gospodynie zmiotą z boiska bielski zespół. Tymczasem bielszczanki powoli rozpoczęły odbudowę swojej gry. Po asach Natalii Skrzypkowskiej i Emilii Muchy przewaga mistrzyń Polski stopniała do pięciu punktów, ale set i tak zakończył się wynikiem 25:19.



Drugi set od początku lepiej układał się dla siatkarek BKS PROFI CREDIT. Po bloku Aleksandry Trojan na tablicy wyników było już 8:4, a o czas poprosił Jakub Głuszak. Początkowo nic to jednak zespołowi z Polic nie dało. Po atakach Sonii Mikyskovej BKS PROFI CREDIT prowadził już 10:5! Przy stanie 12:8 bielszczankom zdarzył się jednak przestój, który wykorzystały gospodynie. Ataki Montano i Veljković dały prowadzenie Chemikowi 13:12. Później prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Po stronie Chemika punktowały głównie Montano i Veljković, po bielskiej stronie atak rozkładał się na wszystkie siatkarki, ale najwięcej punktowała Mikyskova. Kiedy Chemik prowadził już 24:22 wydawało się, że na długą przerwę siatkarki gospodarzy zejdą prowadząc 2:0. Tymczasem ataki Muchy i Skrzypkowskiej dały remis po 24! Po kolejnej akcji i skutecznym bloku, bielszczanki miały piłkę setową. Przy stanie 26:25 dla BKS PROFI CREDIT wydawało się, że już jest po secie, ale niesamowite piłki wyciągały w obronie policzanki. Wreszcie po atakach Muchy  i Mikyskovej bielski zespół mógł się cieszyć z wyrównania w meczu 1:1.

Trzeci set był wyrównany, ale tylko do stanu 9:8 dla Chemika. Później gospodynie popisały się kilkoma seriami punktowymi, które rozstrzygnęły tego seta. Świetnie grała serbska środkowa Stefana Veljković, która nie tylko rewelacyjnie atakowała, ale też posyłając trudne zagrywki utrudniała bielszczankom przyjęcie. Efektem była wygrana partia 25:15.

Początek czwartej partii wskazywał raczej na to, ze mecz skończy się wynikiem 3:1. Chemik wciąż grał świetnie ze środka (oprócz Serbki dobrze atakowała także Katarzyna Gajgał-Anioł). Bielszczanki popełniały błędy, a wynik był coraz bardziej niekorzystny (11:6). Do ataku bielski zespół natchnęła Aneta Wilczek, która wchodząc na zagrywkę zagrała asa (11:13). Co więcej w ataku zaczęły mylić się Montano i Smarzek, a BKS PROFI CREDIT potrafił to wykorzystać i doprowadził do remisu po 17! Oba zespoły walczyły do ostatniej piłki. Przy remisie po 23 zły atak wykonała Mikyskova, a w kolejnej akcji pojedynczym blokiem popisała się Joanna Wołosz, która tym samym zakończyła mecz. Chemik wygrał 3:1, ale siatkarki z Bielska-Białej pokazały, że po słabszym początku sezonu nie ma już śladu. I choć tym razem nie udało się wygrać, to w drogę powrotną do domu bielski zespół może się udać z podniesioną głową!


 


Chemik Police - BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała 3:1 (25:19, 26:28, 25:15, 25:23)

MVP: Stefana Veljković (Chemik)

Chemik: Smarzek, Montano, Veljković, Jagieło, Wołosz, Gajgał-Anioł, Krzos (libero) oraz Blagojević, Bednarek-Kasza, Zaroślińska

BKS PROFI CREDIT:
Skrzypkowska, Mikyskova, Trojan, Gryka, Moskwa, Mucha, Wojtowicz (libero) oraz Wilczek, Staniucha-Szczurek, Pasznik

 

____________________________
BKS Bielsko-Biała, Chemik Police, mecz, siatkówka, Orlen Liga
Fot. Łukasz Sobala
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Antoni 3 - niezalogowany 2016-11-28 06:41:15

    Przegrały,choć dzielnie walczyły,aby urwać choćby punkt gospodyniom z Polic.Sądzę,że forma naszych zawodniczek rośnie i nie powinno być źle.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do