
Ostatni przed półmetkiem
Sobotnie spotkanie z LOTOS-em będzie ostatnim przed półmetkiem zmagań bielszczan w PlusLidze. W rozgrywkach, w których udział bierze 16 drużyn, ekipa gdańszczan będzie ostatnim, 15 przeciwnikiem podopiecznych Rastislava Chudika. Co prawda bielscy siatkarze mają jeszcze zaległe spotkanie z drużyną Politechniki Warszawskiej, ale rozegrają je w Warszawie 21 grudnia. W tym roku zawodnicy rozegrają jeszcze jedno spotkanie 30 grudnia w Lubinie.
Na szarym końcu
Bielszczanie rozgrywają tragiczny sezon. W dotychczasowych meczach zdołali odnieść tylko.. 2 zwycięstwa, co dość wyraźnie pokazuje sytuację, w jakiej drużyna się znajduje. Drugi tryumf świętowali w poprzednią sobotę podejmując u siebie ekipę ze Szczecina, jednak w środę w Bełchatowie tak dobrze już nie było. Do tej pory zgromadzili 9 punktów i zajmują ostatnie, 16. miejsce w tabeli. W BBTS-ie brakuje także lidera, który potrafiłby mobilizować kolegów i brać na siebie ciężar gry. Próżno ich szukać zatem w czołówkach statystyk indywidualnych. Bielszczanie plasują się raczej, podobnie jak w rozgrywkach, pod koniec listy.
Przeciwnik z połowy stawki
Kolejnym rywalem podopiecznych Chudika będą siatkarze LOTOS-u Gdańsk. Gospodarze jutrzejszego spotkania, które rozpocznie się w Ergo Arenie o godzinie 17:00, zajmują obecnie 8. miejsce w tabeli z 7 zwycięstwami i taką samą liczbą porażek. Niewątpliwą gwiazdą w gdańskiej drużynie jest przyjmujący Mateusz Mika świetnie radzący sobie w każdym elemencie. Bardzo dobrze na boisku prezentują się także atakujący Damian Schulz i środkowy Dmytro Pashytskyy. Podopieczni Andrei Anastasiego są więc solidnym zespołem, z którym bielszczanie mogą nie być w stanie rozegrać wyrównanego pojedynku. Jak pokazał jednak mecz z Resovią siatkarze BBTS-u potrafią zaskakiwać.
Fot. Łukasz Sobala / Press Focus
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie