
Faworyta w rywalizacji Effectora z BBTS-em ciężko było wskazać. Ale rzeczywistość na parkiecie wyraźnie zaświadczyła o wyższości kieleckich siatkarzy. Wygrali z gośćmi pewnie 3:1 i wyprzedzili ich w tabeli. Z obozu zwycięzców napływają po meczu komentarze o miłej niespodziance, tymczasem… – Wygrała drużyna zdecydowanie lepsza. Ja nie widzę tu żadnej niespodzianki – trafnie, acz gorzko w odniesieniu do swoich podopiecznych skomentował Krzysztof Stelmach, szkoleniowiec bielszczan.
Cel minimum zakładał, że BBTS ugra w Kielcach przynajmniej jedno „oczko”. – Wiedzieliśmy, że to ciężki teren. Jedziemy na święta troszeczkę zasmuceni. Chcieliśmy sprawić miłą niespodziankę, ale niestety się nie udało – zaznaczył Marcin Wika, kapitan ekipy z Bielska-Białej, która finiszowała na 11. miejscu w tabeli Plus Ligi na koniec 2015 roku.
Foto: Paweł Berek/Press Focus
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie