
Wniosek inwestora został złożony bez wiedzy samorządu, co wywołało konsternację lokalnych władz i mieszkańców. Obowiązujące przepisy tzw. „specustawy jądrowej” nie wymagały informowania gmin na tym etapie. Eksperci zwracają uwagę, że niedostateczna komunikacja z lokalną społecznością może prowadzić do porażki projektów energetycznych.
Wydanie decyzji zasadniczej wymagam.in.. opinii ABW w zakresie wpływu inwestycji na bezpieczeństwo państwa. W przypadku Jaworza, Agencja wydała ocenę negatywną, co w praktyce przesądziło o zakończeniu projektu. Portalnuclear.pl komentował, że trudno sobie wyobrazić zgodę państwa na inwestycję, która według służb może zagrażać bezpieczeństwu.
Planowana elektrownia o mocy 20 MW miała być kompaktowa i modułowa. Pomimo uproszczonej formy, wymagałaby pełnych procedur licencyjnych i oceny środowiskowej. Producent obiecywał szybki czas realizacji — 2–3 lata — jednak eksperci zwracali uwagę na nierealność tych założeń, wskazując, że samo uzyskanie pozwoleń trwa zazwyczaj ponad 6 lat.
Według ekspertów, Last Energy przeceniała możliwości wdrożenia technologii SMR, bagatelizując realne wymagania formalne. Firma spotykała się z podobnymi zarzutami również w Wielkiej Brytanii i USA. Zdaniem Daniela Radomskiego z „Echa Jaworza”, podejście inwestora od początku było niepoważne.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie