Reklama

Kolejna ofiara Stalownika. Czy obiekt zostanie lepiej zabezpieczony?

14/12/2020 23:12

W sobotę przed północą z budynku dawnego szpitala Stalownik w Bielsku-Białej spadł młody mężczyzna, który zginął na miejscu. Rok temu w podobny sposób zginęła 18-letnia dziewczyna. Obiekt jest źle zabezpieczony i każdy może wejść na jego teren. Przed kilkoma tygodniami w bielskim sądzie zapadł wyrok w tej sprawie, lecz kara może wydawać się kuriozalna.

Właścicielem terenu po dawnym szpitalu Stalownik jest biznesmen z Nowego Targu. Obiekt niszczeje i popada z roku na rok w całkowitą ruinę. Nie wiadomo czy są z tym terenem związane jakieś plany inwestycyjne, za to słabo zabezpieczony przed wejściem na jego teren, obiekt jest popularnym miejscem wycieczek młodych ludzi. Po tragedii, która rozegrała się tutaj we wrześniu 2019 roku, kiedy z budynku spadła i poniosła śmierć 18-letnia dziewczyna, odbywała się kolejna już rozprawa dotyczącą m.in. nienależytego zabezpieczenia nieruchomości. Biznesmen dobrowolnie poddał się karze i otrzymał karę grzywny w wysokości 7,5 tys zł. Nie wiemy czy taka kara na obracającym dużymi pieniędzmi przedsiębiorcy zrobi jakiekolwiek wrażenie.

foto: Nad Dachami

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do