
W opinii dyrekcji szpitala i ordynatora Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, w obecnej sytuacji epidemiologicznej, czyli trzeciej fali zachorowań na Covid-19, nie można wyrazić zgody na powrót do porodów rodzinnych. Jednym z powodów takiej decyzji są obserwowane ostatnio zachorowania również wśród personelu medycznego szpitala zaszczepionego dwoma dawkami szczepionki - czytamy w informacji Urzędu Miejskiego.
Ponadto, w szpitalu nie ma warunków, które pozwoliłyby na przywrócenie porodów rodzinnych. Na oddziale ginekologiczno-położniczym brakuje osobnego węzła sanitarnego, a na salę porodową można dostać się jedynie przechodząc przez oddział położniczy, dlatego udział w porodach rodzinnych będzie możliwy dopiero po ustabilizowaniu się sytuacji epidemiologicznej.
Info: UMBB
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Personel twierdzi co innego.... straszne bzdury Panie Dyr.
Ludzi na oddzialach covidowych po dwoch dawkach jest cale multum. Koleznaka pracuje w jednym ze szpitali w BB i sama mowi ze juz nic z tego nie rozumie.
Przecież to nieprawda. Rozumiem że można mieć inne zdanie ale nie żeby tak kłamać.
Bo oni choruja po szczepionce ,czego jeszcze nie rozumiecie?
Po to szczepienia żeby chorował i umierali. Myślisz że rząd robi dla Ciebie coś dobrego???? Ktoś nadal nie rozumie??? Poto zlikwidowali służbę zdrowia żeby nie leczyć, po to Was w TV straszą i odlatego wyśmiewają tanie i skuteczne leczenie amantadyna, dlatego wmówili ludziom że testy P C R oznaczają chorobę, dlatego wymyślili chorobę bezobjawowa no bo skoro człowiek ma test pozytywny a nic mu nie jest to trzeba mu to jakoś uzasadnić????????????
Osoby zaszczepione mogą zachorować ale przechodzą wirusa łagodniej. Moja mama ma pierwszą dawkę szczepionki i miała bardzo łagodne objawy a ja przez trzy dni mysłam że umrę i wylądowałam w szpitalu.
Gdyby byly szczepionki ok.to byloby inaczej..te sa testami wiec....entliczek pentliczek...na Ciebie bec!!