Reklama

Z notatnika gajowego: Barbarzyńcy u bram

Kurier.BB
22/07/2021 08:38

Głośnym echem odbiła się w mediach sprawa dewastacji bielskiego cmentarza żydowskiego. Prawdopodobnych sprawców ujęto, okazali się nimi trzej nastoletni chłopcy. Śledztwo trwa, być może w jego trakcie wyjdzie na jaw, czy był to tylko idiotyczny wyskok nastolatków czy może za tym aktem wandalizmu stał ktoś jeszcze. Ktoś, kto wiedział, że ryzyko dla tych dzieciaków jest właściwie żadne, a sam wolał pozostać w cieniu.

Zostawmy tę sprawę policji, na szczęście działa szybko i sprawnie. Ale czy to jedyny przypadek ataku na miejsce kultu religijnego w naszym mieście? Niestety nie.

Z danych przedstawionych przez bielską policję podczas posiedzenia powiatowej Komisji ds. Bezpieczeństwa i Porządku wynika, że podobne incydenty, choć oczywiście o mniejszej skali, miały miejsce także wobec innych wyznań. 
Na początku ubiegłego roku zdewastowano liczącą 136 lat kapliczkę na Przełęczy u Panienki, w miejscu dobrze znanym turystom przemierzającym szlaki Beskidu Małego. Dzień po tym akcie wandalizmu zaatakowano krzyż papieski na bielskim Wzgórzu Trzy Lipki, uszkadzając cokół i pamiątkową tablicę. Sprawcą obu czynów okazał się niepoczytalny 40-latek, śledztwo umorzono a wandal trafił na leczenie psychiatryczne.

Z kolei w okresie manifestacji przeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ktoś na zabytkowej kapliczce na granicy Hałcnowa i Janowic wymalował błyskawice, symbol Strajku Kobiet. W tym wypadku sprawę umorzono z powodu niewykrycia sprawców. Podobne symbole pojawiły się w tym samym czasie na kaplicy cmentarnej w Czechowicach-Dziedzicach. 
W bielskiej katedrze doszło też do wtargnięcia i próby zakłócenia porządku w trakcie odprawiania mszy świętej. Na szczęście i ksiądz sprawujący mszę i obecni w kościele wierni nie dali się sprowokować awanturnikom, nie złożyli też doniesienia na policję, w związku z czym sprawa „rozeszła się po kościach”.

Oczywiście zniszczenie cmentarza żydowskiego ma inny ciężar gatunkowy i trudno go zestawiać z wymalowaniem błyskawicy na przydrożnej kapliczce. Jest jednak coś, co łączy wszystkie przedstawione przeze mnie fakty. To po prostu barbarzyństwo sprawców. Słownik Języka Polskiego definiuje barbarzyństwo jako brak kultury i cywilizacji, a barbarzyńca to człowiek o prymitywnych odruchach, nie znający kultury europejskiej. Kultury, w której miejsca kultu religijnego i miejsca pochówku zmarłych otaczane były szczególną opieką. Cywilizacja, która uznawała, że świątynie i cmentarze nie są miejscem walki politycznej, szczególnie, jeśli można ją prowadzić na ulicach i w mediach. Sądzę że sprawców wszystkich tych ataków, niezależnie od wieku i poglądów, łączy jedno: odrzucają naszą kulturę. I niezależnie od sprawności intelektualnej, są upośledzeni moralnie.

Janusz Okrzesik

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do