
Przypomnijmy, że do zabójstwa doszło w październiku 2019 roku. Piotr Sz. w bestialski sposób zamordował swoją ciężarną żonę a następnie wywiózł jej ciało do lasu, po czym zgłosił jej zaginięcie. Powodem zabójstwa był kryzys w związku, były strażnik miał również romans z koleżanką z pracy. Przebieg dwudziestominutowego brutalnego zabójstwa nagrał dyktafon ukryty w mieszkaniu przez żonę, którym kobieta chciała nagrać przyznanie się do zdrady przez męża.
Początkowo strażnik został skazany na 25 lat pozbawienia wolności, jednak wyrok ten został później podwyższony przez Sąd Apelacyjny w Katowicach na karę dożywocia. Obrońcy Piotra Sz. wnieśli kasację, domagając się zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo w afekcie, co dałoby możliwość zmniejszenia wyroku, ponieważ za czyn ten przewidziano karę do 10 lat pozbawienia wolności. 28 czerwca 2023 roku Sąd Najwyższy w Warszawie oddalił kasację, uznając ją za bezzasadną.
Silne wzburzenie nie może być uznane za usprawiedliwione, jeśli przyczyną tego afektu jest zdarzenie, zjawisko lub konflikt zawinione wyłącznie lub w przeważającym stopniu przez samego sprawcę - tłumaczył w uzasadnieniu swojej decyzji sędzia Sądu Najwyższego Dariusz Kala, zwracając również uwagę na to, że za sytuację konfliktową z ofiarą przede wszystkim odpowiada oskarżony, który dopuścił się zdrady gdy jego żona była w ciąży.
Foto: KMP Bielsko-Biała
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie