Kiedy byłem małym chłopcem pewna osoba z rodziny zapytała mnie, gdzie chciałbym pojechać w podróż, kiedy już dorosnę. Odpowiedziałem, że na koniec świata.
„Na końcu świata jest Nowa Zelandia, to chyba tam chcesz pojechać” - usłyszałem.
I tak już zostało, od dziecka marzyłem, by stanąć na wyspach tego kraju. Marzenie odległe, ale w końcu przyszedł czas, by je spełnić.
3 miesiące temu moja dziewczyna, para znajomych i ja odbyliśmy 26 dniową podróż przez Moskwę, Pekin do Nowej Zelandii. I mogę powiedzieć z ręką na sercu - marzenia się spełniają, a wspomnienia z podróży zostają na całe życie.
Jeżeli Was interesują zdjęcia i opowiastki z drugiego końca świata zapraszamy 20 czerwca na naszą prezentację:)
Kasia i Krzysiek.
Rezerwacje : 607433175
Niespodzianka:
Napisz na adres redakcja@bbfan.pl Jak nazywa się stolica Nowej Zelandii? Do wygrania są dwa piwa na najbliższym spotkaniu podróżników. (w emailu koniecznie podaj numer telefonu, powiadomimy przez sms).
Komentarze opinie