Aż o 20% spadła liczba skarg mieszkańców w związku z uciążliwościami odorowymi, których przyczyną jest Zakład Gospodarki Odpadami w Bielsku-Białej. Miasto ma konkretne plany na dalsze ograniczanie brzydkich zapachów.

Podsumowano miniony rok pod kątem ilości zgłoszeń dokonanych przez mieszkańców Bielska-Białej w związku z uciążliwościami odorowymi związanymi z funkcjonowaniem Zakładu Gospodarki Odpadami. Jak informuje Zastępca Prezydenta Piotr Kucia, widać wyraźny spadek takich zgłoszeń, na poziomie 20%. Podczas kiedy w 2022 r. takich skarg było 481, to w 2023 r. było ich już 387. Według analiz około 19% wszystkich zgłoszeń nie dotyczy zakładu.

Mieszkańcy, którzy skarżą się na brzydkie zapachy, robią to najczęściej za pośrednictwem systemu Zgłoszenia BB, tu odnotowano ich 241, rzadziej, bo 107 razy telefonicznie. Część zgłoszeń napływa za pośrednictwem instytucji takich jak Urząd Miejski, Straż Miejska czy WIOŚ, a inne formy, takie jak kontakt osobisty, pisemny czy mailowy są wybierane przez pojedyncze osoby.

Władze miasta zapewniają, że wszystkie zgłoszenia są analizowane pod kątem zasadności, możliwych źródeł wystąpienia, ustalenia przyczyn czy panujących danego dnia warunków atmosferycznych. Wskazują jednocześnie, że najczęstszą przyczyną zapachu jest składowisko odpadów, które ze względu na postępujące zapełnienie znajduje się wyżej niż jego otoczenie.

Według przedstawionego raportu planowane są działania mające na celu ograniczanie wydostawania się brzydkich zapachów z ZGO. Wśród nich wymieniono prace związane z przygotowaniem stoków południowego i zachodniego składowiska do zamknięcia i przysypanie ich ziemią, zamknięcie i rekultywacja sektora II składowiska, wykonanie dodatkowych studni służących do odgazowania złoża odpadów, czy edukację mieszkańców pod kątem zmniejszania ilości produkowanych odpadów.

Foto: arch. BBFAN