
Dobiegła końca realizacja inwestycji pn. „Rozbudowa skrzyżowania ulic ks. Stanisława Stojałowskiego, Wyzwolenia, Władysława Broniewskiego wraz z przebudową Placu Opatrzności Bożej”.
Zakres robót obejmował rozbudowę ulicy Księdza Stanisława Stojałowskiego na odcinku dług. ok. 250 m, przebudowę Placu Opatrzności Bożej, przebudowę mostu na potoku Niwka pod ulicą Stojałowskiego i pod zieleńcem, na dług. ok. 110 m, przeniesienie i renowację figury św. Jana Nepomucena, budowę odcinka kanalizacji deszczowej długości 40 m oraz przebudowę kolidujących wpustów, a także budowę nowej sieci oświetlenia ulicznego. Jednym z najbardziej widocznych obiektów, jakie pojawiły się w tym miejscu jest owalne rondo. Umożliwia ono bezpieczne komunikowanie poszczególnych wlotów krzyżujących się ulic, jak również całego przyległego terenu.
Z uwagi na lokalizację nowego ronda, ukształtowanie wyspy środkowej opracowane zostało przez pracownię architektury krajobrazu, specjalizującą się w małej architekturze i kształtowaniu przestrzeni publicznej. Jej zadaniem było podkreślenie historycznej przestrzeni Placu Opatrzności Bożej. Niemniej znikający pod powierzchnią placu, a dalej pod ulicą Stojałowskiego potok Niwka pozostał wiodącym motywem dla tego rozwiązania projektu.
Zasada wypiętrzenia centralnej części ronda, z uwagi na bezpieczeństwo ruchu drogowego, oraz jego nietypowy kształt zainspirowały projektantów do rozcięcia jej „korytem potoku”. Takie ukształtowanie ronda pozwala zachować jedną z najładniejszych osi widokowych miasta, czyli sylwetkę zabytkowego kościoła na tle Beskidów.
W nowej odsłonie Placu Opatrzności Bożej zaprojektowane zostały zielone donice z wkomponowanymi siedziskami, których usytuowanie podkreśla przebieg dawnego koryta potoku, tradycyjnie z figurą świętego Jana Nepomucena. Mozaika kamienna tej części placu symbolizująca lustro wody, na granicy placu z infrastrukturą drogową płynnie przechodzi w przecięcie wyspy środkowej ronda, gdzie specjalnie dobrana zieleń oraz rozrzucone nieregularnie głazy piaskowca stanowią kontynuację „koryta potoku”. Dzięki błękitnej iluminacji symbolikę rzeki odczytać będzie można również po zmroku. Trzeba również podkreślić, że takie ukształtowanie wyspy ronda (góry i kamienisty potok) nawiązuje mocno do bielskiego krajobrazu. Wyraźnie przypomina też, znane nie tylko mieszkańcom, logo naszego miasta.
Rada Miejska Bielska-Białej nadała rondu nazwę majora Jana Wawrzyczka. Major Jan Wawrzyczek był zasłużonym uczestnikiem walk z okupantem w okresie II wojny światowej, z ramienia ZWZ Ziemi Oświęcimskiej, a następnie AK. Po wojnie wraz z żoną Janiną, byłą łączniczką AK, osiadł w Bielsku-Białej, gdzie do emerytury pracował jako nauczyciel w tutejszym Technikum Włókienniczym. Zmarł 30 września 2000r.
źródło UM Bielsko-Biała
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po co tam ten usypany żwir. Nic zza niego nie widac, szpeci. Opisywany efekt rzeki przecinajacej rondo w formie glazów totalnie niezauważalny. Jakby o tym nie napisali to bym tego nie wymyslil. Kopa żwiru jakby ktoś zapomnial wywieźć po budowie
"Jajko" w Kozach wygrywa w tym rankingu :)
Tam było dużo wypadków zwłaszcza na przejściu dla pieszych. Mam nadzięję że rondo zmniejszy ilość tych zdarzeń.
Zapomnieli wyprofilować zakręt w prawo z ul. Stojałowskiego na żywiecką jest za wąski i autobusy skręcające jak wjeżdżały tak wjeżdżają na krawężnik!!!
Tak beznadziejnego ronda to już dawno nie widziałem no chyba że to jajko w Kozach a korki większe niż były .