
Co prawda cały sezon w wykonaniu siatkarek BKS-u nie jest najlepszy, ale w ostatnich spotkaniach sytuacja wygląda dramatycznie. Dość stwierdzić, że od momentu zmiany trenera bielszczanki nie wygrały żadnego meczu. Cztery porażki z rzędu w lidze, a dodatkowo przegrana w Pucharze Polski to dotychczasowy "dobytek" trenera Tore Aleksandersena, który na pewno inaczej wyobrażał sobie początek przygody w Bielsku. Dzisiaj zatem bielski zespół będzie walczył, aby uchronić się przed kolejną z rzędu przegraną i przełamać fatalną serię. W kontekście dzisiejszego spotkania z Budowlanymi "5" ma także inne znaczenie. Poprzedni mecz w ramach Orlen Ligi bielszczanki przegrały bowiem w pięciu setach po twardej walce.
Łódzka drużyna, przepełniona byłymi zawodniczki BKS-u jak Sylwia Pelc, Gabriela Polańska, Natalia Strózik, Heike Beier i Paulina Maj-Erwardt, zajmuje obecnie w tabeli 3. miejsce. Na dodatek po poprzedniej kolejce aż cztery podopieczne Błażeja Krzyształowicza znalazły się w najlepszej "szóstce". Nie jest to zatem najlepszy rywal w kontekście przełamania, ale oby doping kibiców zgromadzonych w hali przy Rychlińskiego zmotywował bielskie siatkarki do walki. Początek spotkania o godzinie 18.00.
Fot. Rafał Rusek / Press Focus
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie