Reklama

Odnaleziono szczątki żołnierzy Bartka. Będą szukać mogił Wyklętych na terenie Bielska i Cieszyna

23/03/2016 14:49

Odnaleziono szczątki żołnierzy ze zgrupowania Henryka Flamego ps."Bartek", legendarnego oddziału antykomunistycznego podziemia w Beskidach. Mogiły zamordowanych przez UB żołnierzy odkryto w lasach pod Starym Grodkowem na Opolszczyźnie. Partyzanci zostali zwabieni w to miejsce przez komunistyczną bezpiekę już po złożeniu broni. W mogiłach może spoczywać około 40-50 żołnierzy Bartka. Wcześniej w 2013 roku szczątki żołnierzy kapitana Flamego odnaleziono we wsi Barut.

 

IPN zamierza szukać również szczątków żołnierzy wyklętych na terenie miasta Bielska-Białej i Cieszyna, groby przypuszczalnie mogą znajdować się w okolicach budynków będących w przeszłości siedzibami Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego. Zespół IPN pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka posiada informację, że w pobliżu budynku przychodni lekarskiej na ulicy Krasińskiego mogą znajdować się szczątki sierżanta Edwarda Michalika ps. Kanar, którego ubekom wydała własna narzeczona. Żołnierz został ranny w czasie obławy na terenie posesji domu narzeczonej w Zabrzegu, dobity przez funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa zakopany na śmietnisku, które znajdowało się na zapleczu budynku UBP. W rejonie budynku może również znajdować się mogiła innego "wyklętego" Karola Czornego. IPN zbada również informację o możliwych mogiłach partyzantów na terenie obecnego Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. Dotychczas takie badania na terenie miasta nie były prowadzone.

 

 

Zgrupowanie pilota kapitana Henryka Flame ps. Bartek działało na terenie Beskidów, najpierw walcząc z niemieckim okupantem a od 1945 do 1947 roku, jako oddział antykomunistycznego podziemia. Najgłośniejszym sukcesem żołnierzy Flamego było zajęcie 3 maja 1946 roku miasta Wisła, w którym Bartek przeprowadził na oczach sterroryzowanych komunistów, dwugodzinną defiladę w pełni umundurowanych i uzbrojonych żołnierzy NSZ. We wrześniu 1946 roku, w wyniku ubeckiej prowokacji, co najmniej 167 żołnierzy zgrupowania „Bartka” zostało wywiezionych na teren dzisiejszego województwa opolskiego i zamordowanych. Sam dowódca kapitan Henryk Flame, już po rozwiązaniu oddziału oraz ogłoszonej amnestii i ujawnieniu, został w 1947 roku skrytobójczo zamordowany w Zabrzegu przez miejscowego milicjanta Rudolfa Dadaka, który nigdy nie został ukarany za to morderstwo.

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do