Reklama

Odkrycia archeologiczne w Cieszynie

25/10/2014 17:12

Podczas przebudowy kanalizacji w śródmieściu Cieszyna, wymieniane były m.in. studnie (w złym stanie technicznym) z czworokątnymi, żeliwnymi włazami kanalizacyjnymi. Dwa włazy, z uwagi na ich zabytkowy charakter, burmistrz Mieczysław Szczurek przekazał za pośrednictwem Jednostki Realizującej Projekt do Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Wkrótce potem pokrywy zostały wkomponowane w bruk sieni przejazdowej dawnego pałacu Larischów od ulicy Tadeusza Regera.

Na jednej z pokryw widnieje nazwa firmy KISLING I SKROBANEK oraz jej siedziba CIESZYN. Firma ta, zarejestrowana jako fabryka maszyn i wyrobów żelaznych, działała od lat 20. XX w. przy ulicy Śrutarskiej w zabudowaniach dawnego browaru, a jej właścicielami byli Raimund Kisling oraz Gustaw Skrobanek. Produkowała m.in. ręczne wiertarki, imadła, wentylatory, odważniki, żelazka, moździerze kuchenne i ogniska kowalskie. W roku 1935 firma zleciła inż. Jerzemu Gryczowi zaprojektowanie nowego kompleksu fabrycznego na parceli przy Bobrówce pomiędzy ulicami Liburnia i Na Brzegu (nieistniejąca dziś ulica biegnąca wzdłuż Bobrówki, która w listopadzie 1935 roku została rozbudowana i przedłużona miejskim sumptem ze względu na budowę zakładu). Nowa fabryka, w skład której wchodziła odlewnia, suszarnia, hala maszyn, warsztaty ślusarskie, magazyn i biura, uruchomiona została rok później i zatrudniała ok. 130 pracowników. Zapewne jednym z pierwszych zamówień realizowanych w nowej odlewni było wykonanie pokryw kanałowych jeszcze w roku 1936 na zamówienie gminy Cieszyn o łącznej wartości 1500 złotych.

Na drugiej przekazanej do muzeum pokrywie powtarzają się nazwiska KISLING SKROBANEK, ale poniżej widzimy już TESCHEN. Na pierwszy rzut oka ta niemiecka wersja nazwy miasta winna sugerować jej austriacki jeszcze rodowód, czyli powstanie przed rokiem 1918. Ale w tym wypadku (poniekąd ku zaskoczeniu) okazało się, że płyta ta jest młodsza od swej towarzyszki z napisem CIESZYN, gdyż pochodzi z lat 1939-45. Firma Kisling & Skrobanek działała przez cały okres II wojny, a jej właściciele należeli do licznej grupy niemieckojęzycznych cieszyniaków jeszcze z czasów austriackich. Jak wszystkie fabryki o tym profilu w ostatnich latach wojny produkowała przede wszystkim granaty i pociski. Po wojnie spadkobierczynią znacjonalizowanego zakładu stała się CEFANA (Cieszyńska Fabryka Narzędzi), a dziś tereny te zajmuje centrum handlowe. Ale niektórzy pamiętają jeszcze, że po narzędzia chodziło się „do Kislinga”! Nota bene w okresie międzywojennym Raimund Kisling był członkiem cieszyńskiej rady miejskiej, do której wybierany był z listy socjalistów m.in. razem z Tadeuszem Regerem.

 

 


Irena French
Muzeum Śląska Cieszyńskiego

źródło UM cieszyn

 

Reklama

Reklama
Reklama
Wróć do