
Przygotowany przez polski sztab szkoleniowy plan na rewanżowy mecz – w pierwszej odsłonie barażu w Szczecinie było 1:1 – legł w gruzach w okolicach 6. minuty. Wówczas gospodarze prowadzili już 3:0. W dalszej fazie pojedynku Biało-Czerwoni nie podjęli rękawicy, słaby występ zakończyli z bagażem 7 goli, nie zdobyli żadnego.
Meczu w Ałmatach nie będą miło wspominać zawodnicy bielskiego Rekordu. Michał Mareki Bartłomiej Nawrat starali się przeciwstawić aktualnie trzeciej sile Starego Kontynentu. –Zostaliśmy głowami w szatni. Niczym przeciwnik nas nie zaskoczył, ale na takim poziomie popełnienie błędu zazwyczaj kończy się utratą bramki – krótko ocenia spotkanie Nawrat.
Foto: Łukasz Sobala/PressFocus
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie