
Osoby przedstawiające się jako klienci bielskiej komunikacji miejskiej oraz osoby logicznie myślące i czytające różne opracowania naukowe, nie poparte kasą sponsorów, wnoszą o zaprzestanie nadawania tych komunikatów, które im się kojarzą z niemieckimi szczekaczkami z okresu II Wojny światowej. Szczekaczami nazywano megafony uliczne, używane przez niemieckie władze okupacyjne do przekazywania propagandowych wiadomości oraz komunikatów skierowanych dla ludności polskiej.
Poniżej pełna treść komunikatu:
My niżej podpisani protestujemy przeciwko komunikatom słownym i wizualnym na tablicach informacyjnych wewnątrz autobusów odnośnie zasłaniania ust i nosa.
Od mniej więcej półtora roku MZK w autobusach na wzór niemieckiej wojennej szczekaczki nakłania klientów MZK do zasłaniania ust i nosa. Jakie są podstawy naukowe wysyłania tego komunikatu?
Kto dał Wam władzę tak głębokiej ingerencji w mózgi klientów? Według mnie jest to sianie paniki, zastraszanie i mobbing.
Dość już tej indoktrynacji dorosłych, robienia dzieciom "wody z mózgu” i uniemożliwianie przejazdu pojazdami MZK w spokoju bez słuchania nudnego, namolnego, szkodliwego psychicznie (wiem co piszę-jestem psychologiem) komunikatu.
Proszę zrobić zebranie z kierowcami autobusów. Sądzę, że już zrozumieli o co chodzi i też mają tego dość. Nie jestem wrogiem noszenia tzw. maseczek . Jak ktoś ma taką potrzebę to niech nosi (gwarantuję, że Wasz półtoraroczny komunikat tych ludzi przekonał).
Dajce ludziom żyć w spokoju. Naprawdę nie jesteśmy idiotami tak jak myślał kiedyś o nas słynny niemiecki „władca”.
Miejcie wzgląd na dzieci. One tego słuchają i trochę się boją, trochę nie wierzą w skuteczność masek i powagę dorosłych ludzi. Takie pokolenie chcecie: zastraszone, indoktrynowane i ogłupione „szczekającym” komunikatem?
Dokładacie jeszcze więcej agresji (straszycie, strach budzi agresję). I tak za dużo tego jest w naszym życiu. My wasi klienci umiemy logicznie myśleć. Czytamy różne naukowe (nie poparte kasą sponsorów) opracowania.
Dbajcie o spokój i komfort Waszych klientów. Za to Wam płacimy.
Urząd Miejski w Bielsku-Białej ma ustawowe 90 dni aby odpowiedzieć na tę petycję.
Foto: Komunikacja Bielsko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To samo w Auchanie,nie dość ,że komunikaty tak głośne ,że nie można skupić myśli,to jeszcze w dwóch językach.
Bardzo ładnie się komponuje ta głupia przemowa antymaseczkowca i - jak podejrzewam, również antyszczepionkowca, z reklamą zakładu pogrzebowego pod artykułem. Ja w opozycji do apelu tego gościa żądam, żeby w bielskich autobusach nie tylko kontynuowano nadawanie komunikatów, ale żeby warunkiem przejazdu środkami komunikacji miejskiej, było świadectwo szczepienia!
Antyszczepy nie powinny korzystać z komunikacji miejskiej. Jak im się komunikaty nie podobają to przecież można iść na piechotę albo własnym środkiem komunikacji jechać.