
Znacznie skuteczniejsi okazali się goście z Żywca, którzy postarali się o trzy bramki, wszystkie zdobyte w jednej "30-minutówce". Był to najlepszy fragment sparingu w wykonaniu Górala. Wynik otworzył Grzegorz Szymoński, następnie podwyższył pięknym wolejem po kornerze Wojciech Miodoński, a efektowny nieco ponad kwadrans żywczan zwieńczył ten, który strzeleckie dzieło w środowy wieczór zapoczątkował. - Szczególnie dobrze zagraliśmy właśnie w środkowej fazie spotkania, gdy postawiliśmy na ofensywę. Generalnie możemy patrzeć optymistycznie w dalszą część przygotowań po tak udanym teście - zaznacza Seweryn Kosiec, szkoleniowiec Górala.
Zwycięstwo gości mogło być jeszcze bardziej okazałe. W końcowej tercji sparingu Szymoński mógł skompletować hat-tricka, ale golkipera WSS Wisła wyręczyli w ostatniej chwili koledzy z defensywy. Miejscowi najwięcej do powiedzenia, także bramkowych szans, mieli z kolei w okresie wstępnym sprawdzianu.
WSS WISŁA W WIŚLE - GÓRAL ŻYWIEC 0:3 ( 0:0 )
Foto: Rafał Rusek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie