Reklama

Bielszczanka oddała znalezione znalazła 5000 zł

29/11/2013 11:29

Dzięki uczciwości pewnej kobiety, 34-letni przedstawiciel handlowy jednej z firm na Podbeskidziu odzyskał zagubioną saszetkę z dokumentami i gotówką w kwocie 5.000 złotych.

Skoro świt mężczyzna zrealizował zamówienie w firmie w centrum Bielska-Białej. Od kontrahenta otrzymał 5.000 złotych i potwierdzenia wpłat. Pieniądze włożył do kosmetyczki, w której przechowywał też swoje dokumenty. Kosmetyczkę schował pod pachę i pognał do służbowego opla, aby realizować kolejne zlecenia. Kiedy dotarł do następnego klienta zorientował się, że nie ma przy sobie saszetki. Nerwowo i bez efektów przeszukiwał samochód. Wreszcie uznał, że musi wrócić do centrum miasta, do pierwszego ze swoich klientów, bo wszystko wskazywało, że tam zagubił pieniądze. Na miejscu przeglądnął zapis ze sklepowego monitoringu. Nagranie wyraźnie wskazywało, że przez swoje roztargnienie zgubił saszetkę, gdy wsiadał do samochodu. Obok przechodzili jacyś oby ludzie, ale tylko jedna kobieta schyliła się, aby podnieść zgubę. Zajrzała do środka, po czym schowała saszetkę do swoich pakunków i oddaliła się w nieznanym kierunku. O przywłaszczeniu pieniędzy i dokumentów mężczyzna powiadomił policjantów. I kiedy wieczorem na dobre zachodził w głowę, jak zwrócić szefowi zagubione pieniądze, zadzwonił do niego telefon. W słuchawce usłyszał kobiecy głos. Kobieta poinformowała go, że znalazła zagubioną saszetkę i chce zwrócić należące do niego pieniądze i dokumenty. Dzięki uczciwości tej kobiety zguba wróciła do właściciela.

źródło KMP Bielsko-Biała

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do