
Do policjantów zgłosił się mężczyzna, który poinformował o kradzieży jego klarnetu i saksofonu o łącznej wartości 30 tysięcy złotych. Okazało się, że właściciel instrumentów wychodząc z domu zostawił je na chwilę bez opieki pod drzwiami wejściowymi. Gdy po chwili się po nie wrócił, instrumentów już nie było.
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Cieszynie, funkcjonariusze szybko wpadli na trop złodzieja, którym okazał się być 23-letni mieszkaniec Ustronia. Mężczyzna zdążył już w ramach spłaty długu przekazać instrumenty znajomej 36-letniej mieszkance Ustronia, która zamierzała je sprzedać. Na szczęście policjantom udało się odzyskać skradzione instrumenty, dzięki czemu ich właściciel mógł zagrać na zaplanowanych koncertach.
Dobrze znany policji 23-latek, który już wcześniej dopuszczał się kradzieży, może spędzić w więzieniu nawet 5 lat. 36-latka odpowie na zarzut paserstwa, za który grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności.
Foto: KPP Cieszyn
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie