Reklama

Wysoka dwucyfrowa wygrana w Halowym Pucharze Polski!

17/03/2017 07:00

 

Wynik wczorajszego starcia półfinału Halowego Puchar Polski z udziałem bielskiego Rekordu niemal rozstrzyga kwestię awansu do decydującego etapu przed rewanżem.


Do Rudy Śląskiej przyjechał lider Futsal Ekstraklasy - bielski Rekord. Niegdyś zespoły Gwiazdy i Rekordu toczyły ligowe batalie, jednak Gwiazda obecnie występuje w I lidze. Biało-zieloni przyjechali więc do Halemby jako niekwestionowany faworyt do awansu, a ich gra tylko to potwierdziła. Od początku meczu to bielszczanie nadawali tempo grze. Już w 3. minucie Rekord otworzył wynik spotkania. Po świetnym podaniu Rafała Franza na tzw. długi słupek przymierzył Oleksandr Bondar. Gwiazda jednak od razu rzuciła się do odrobienia strat. Kilka razy zrobiło się gorąco pod bramką Bartłomieja Nawrata lecz bezskutecznie. W odpowiedzi podopieczni Andrzeja Szłapy podwyższyli wynik na 2:0 za sprawą Pawła Budniaka. Głośny doping ze strony kibiców gospodarzy sprawiał, że nie podłamali się oni także i po tej bramce. Brak skuteczności wraz z licznymi błędami w obronie bezlitośnie wykorzystywali "rekordziści". W 11. minucie złe wyjście z bramki Aleksandra Waszki wykorzystał Radek Polasek. Do końca pierwszej połowy widoczna już była znacząca dominacja bielszczan, którzy zdołali zdobyć jeszcze jednego gola. Świetne podanie Bondara na bramkę zamienił Franz. 

Druga połowa zaczęła się dla Rekordu perfekcyjnie, Po minucie efektowną indywidualną akcją, która zamienił na gola popisał się Artur Popławski. Gwiazda jednak chwilę potem zdobyła swoją jedyną bramkę w tym meczu. Gospodarze wykorzystali chwilę dekoncentracji bielszczan, lecz Rekord odpowiedział błyskawicznie. W 23. minucie zamieszanie w polu karnym zwieńczył bramką Igor Borowicz. Mimo znacznej przewagi "biało-zielonych" tempo gry dalej utrzymywało się na wysokim poziomie. I tak kolejną bramkę zdobył Franz po fantastycznej asyście Budniaka. Długo potem nie widzieliśmy bramek. Rekord grał głównie na utrzymanie piłki, lecz w 35. minucie długie podanie Nawrata wykorzystał Kamil Surmiak, popisując się nienaganną techniką. 60 sekund później świetnie dysponowany w tym meczu Borowicz dobrze "obsłużył" Szymona Cichego, który precyzyjnie uderzył z pierwszej piłki. Koniec spotkania Rekord mocno zaakcentował. W 40. minucie bielszczanie perfekcyjnie rozegrali rzut rożny, a gola po raz kolejny zdobył Bondar, finalizując efektowne 10:1 lidera Futsal Ekstraklasy i... niemal pewnego finalisty pucharowych zmagań.






Gwiazda Ruda Śląska - Rekord Bielsko-Biała 1:10 ( 0:4 )



Gole
1:5 Działach (23")


 


Gole
0:1 Bondar (3")
0:2 Budniak (8")
0:3 Polasek (11")
0:4 Franz (20")
0:5 Popławski (21")
1:6 Borowicz (24")
1:7 Franz (27")
1:8 Surmiak (35")
1:9 Cichy (36")
1:10 Bondar (40")

Fot. Paweł Mruczek / bts.rekord

 

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do