
O sprawie poinformował portal twojapogoda.pl, do którego zgłosił się Pan Stanisław. Mężczyzna w niedzielę 22 sierpnia, około godziny 16, w Moszczanicy, jednej z dzielnic Żywca, zauważył, że na niebie pojawiły się dziwne spadające obiekty. Gdy jeden z nich opadł na ziemię Pan Stanisław zorientował się, że są to wiązki słomy. Co ciekawe, w tym dniu pogoda była bezwietrzna, nie występowały żadne opady, a najbliższa burza miała miejsce ponad 200 kilometrów dalej.
Portal twojapogoda.pl, na podstawie filmu nakręconego przez Pana Stanisława, wyjaśnił przyczynę tego zjawiska: "Od Pana Stanisława otrzymaliśmy nie tylko zdjęcia, ale też nagranie, na którym wiązki słomy i siana unoszą się w powietrzu, wirując przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Tylko jedno zjawisko jest w stanie unieść słomę wysoko w powietrze i wprawić ją w charakterystyczny ruch obrotowy. To trąba pyłowa, która często pojawia się podczas bezwietrznej, pogodnej i ciepłej aury. Sam wir nie był zapewne zauważony, bo nie podrywał w powietrze kurzu, ale już słoma owszem, i to na znaczną wysokość kilkudziesięciu metrów. Zanim słoma opadła, minęło kilka minut. Wir pyłowy zapewne pojawił się dosłownie na kilkanaście, najwyżej kilkadziesiąt sekund, nad polami uprawnymi wokół Żywca, które są już po żniwach. Zjawisko to jest bardzo podobne do trąby powietrznej (tornada), lecz jedynie wizualnie. Tak naprawdę różni je prawie wszystko. Nie powstaje na chmurze burzowej, lecz w pogodny dzień przy dużym pionowym zróżnicowaniu temperatury, gdy grunt intensywnie ogrzewa się od promieni słonecznych. Ma wówczas miejsce lokalna silna konwekcja, w wyniku której rodzi się niewielki ośrodek niżowy, który unosi pył i piasek, w ten sposób stając się widocznym.
Foto: kadr z filmu Pana Stanisława
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie