
Trzy młodzieżowe zespoły bielskiego Rekordu rywalizowały w miniony weekend w turniejach młodzieżowych mistrzostw Polski w futsalu.
W sobotę w Bielsku-Białej odbyło się pierwsze eliminacyjne Grand Prix w kategorii U-16. Gospodarze dla rywali byli bezlitośni. Gwiazdę Ruga Śląska pokonali 7:1, Marex Chorzów 6:0, GKS Berland Komprachcice 5:1, a Nbit Gliwice 12:0. Warto podkreślić, iż podopieczniAndrei Bucciola, z racji na wywalczony przed rokiem tytuł mistrzowski mogli zrezygnować z udziału w kwalifikacjach do finałów. Zrezygnowali z tego przywileju. – Mimo tego, że turniej nie był na wysokim poziomie, chłopaki grali ambitnie i walczyli od pierwszej do ostatniej minuty. Przez cały turniej straciliśmy tylko dwie bramki! Wiemy, że są pewne rzeczy nad którymi musimy popracować. Mam nadzieję że okres Świąt pomoże nam w regeneracji głów – powiedział były selekcjoner reprezentacji Polski.
Rekord U-16: Iwanek, Syc – Cichy, T.Franusik, M.Franusik, Sordyl, Bernat, Gawryś, Heller, Huczek, Łasak, Madzia, Maślak, Obracaj
Trener: Bucciol
W zgoła odmiennych nastrojach turniej eliminacyjny kończyły piłkarki Rekordu. Drużyna U-18 odpadła z dalszej rywalizacji, nie powalczy tym samym o medale. PodopieczneTomasza Skowrońskiego przegrały 1:4 z LKS-em Rolnikiem Biedrzychowice/Głogówek 1:4, 0:4 z UKS-em Gimnazjum Istebna. Wygrały jeden mecz, 4:2 z LKS-em Polonią Prószków. –Szkoda, cóż można powiedzieć – turniej finałowy będziemy mogli śledzić tylko przez internet. Była to dobra lekcja dla dziewczyn przede wszystkim tych młodszych, bo z dziesięciu zawodniczek dzisiaj grających, aż siedem grało dwa tygodnie temu w mistrzostwach U-16. Może inaczej by to się wszystko potoczyło, gdyby nie kontuzje, właśnie tych zawodniczek starszych, aczkolwiek nie jest to usprawiedliwienie. Trzymamy mocno kciuki za naszych chłopaków, którzy właśnie grają w półfinale MMP U-20 – ocenił trener Skowroński.
Rekord U-18: Berdys, Niedziela – Nowacka, Kubaszek, Folek, Bysko, Kożdoń, Skolarz, Szary, Gabzdyl
Trener: Skowroński
Po medal sięgnęli natomiast podopieczni Piotra Szymury i Piotra Jaroszka. Zespół rywalizację wśród 20-latków rozpoczął od porażki z GSF-em Gliwice. „Rekordziści” po pierwszej połowie przegrywali 0:4, po zmianie stron gonili wynik, ale zdołali zdobyć tylko trzy gole. Niepowodzenie wpłynęło na drużynę pozytywnie. Pokonała 3:2 ekipę Juniora Hurtap Łęczyca, 4:0 FC Toruń i z pierwszego miejsca w grupie awansował do fazy pucharowej. W ćwierćfinale „biało-zieloni” pokonali 2:1 AZS UMCS Lublin, natomiast w kolejnym meczu doznali drugiej porażki w turnieju. Nie znaleźli sposobu na Unisław Team PBDI (1:2). W pojedynku o brąz byli zdecydowanie lepsi od zespołu BSF Bochnia, wygrali 4:1. – Jaką wartość ma ten medal dla mnie, dla chłopaków – wystarczyło popatrzeć jak mocno zmęczeni, poobijani i kontuzjowani wchodzili do autobusu. Szymek Szymański nie dokończył na boisku meczu o brąz, a Robert Jastrzębski opuścił plac gry z pomocą kolegów. Do samego autokaru został niemal wniesiony. To pokazuje ile zdrowia i sił trzeba włożyć, żeby wywalczyć medal. To jest jego cena i wartość! A jak trudno zdobywać trofea w tej „królewskiej kategorii” młodzieżowego futsalu jasno dowodzi jeden prosty fakt – nikt dotąd nie obronił tytułu mistrzowskiego zdobytego rok wcześniej. Na to składa się mnóstwo czynników. Jednym z najważniejszych jest moment w życiu i w karierze sportowej chłopaków. Część z nich ukończyła wiek juniora, niektórzy mają za sobą ciężkie pół lub półtorej roku w drużynach seniorskich, ale są i tacy, którzy wciąż jeszcze są juniorami. Stąd kadry U-20 podlegają nieustannym rotacjom, a proces ich budowy nie należy do łatwych. Natomiast w porównaniu do ubiegłorocznego sukcesu, to tym razem zabrakło skuteczności w różnorakich działaniach na boisku. Przede wszystkim jednak tej najważniejszej – bramkowej. Przed rokiem, gdy sięgaliśmy po mistrzostwo, byliśmy po prostu skuteczniejsi w kontrach, przy przedłużonych rzutach karnych, strzałach z dystansu, w defensywie. Teraz tego nam troszkę zabrakło – skomentował występ swoich podopiecznych trener Szymura.
Rekord: Jastrzębski, Kałuża – Szymański, Dudek, Tutaj, Hilbrycht, Hyży, Bernat, Skipioł, Skrzypiec, Czernek, Borowicz, Balcarek, Kubica
Trenerzy: Szymura, Jaroszek
Foto: Paweł Mruczek/bts.rekord
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie