
Nie była to łatwa przeprawa dla bielskiego Rekordu, choć początek zwiastował – poniekąd tradycyjne – dobre rozpoczęcie przez mistrzów Polski. W 3. minucie na przeszkodzie do zdobycia bramki Arturowi Popławskiemu stanęła jednak poprzeczka. W kolejnych fragmentach meczu sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo, choć "rekordziści" zdołali "ukąsić" rywala tuż przed przerwą. Świetną składną akcję swego zespołu wykończył uderzeniem z bliskiej odległości Paweł Budniak.
Bielszczanie poszli za ciosem już na początku drugiej połowie. Swoje techniczne umiejętności zademonstrował widzom Kamil Surmiak, który strzałem w tzw. długi róg nie dał szans na skuteczną interwencje bramkarzowi Piasta. 5. minut później było już 3:0, gdy do własnej siatki niefortunnie piłkę posłał Marek Bugański. Drużyna z Gliwic próbowała pokusić się o gola kontaktowego, lecz za każdym razem była nieskuteczna w swych poczynaniach. W 32. minucie wynik spotkania podwyższył z kolei Oleksandr Bondar. Ukrainiec celnie przymierzył z okolic 10. metra. Gliwiczanie mogli się cieszyć z bramki honorowej na kilka chwil przed syreną wieńczącą konfrontację. Tym razem do własnej bramki piłkę skierował "rekordzista", Alex Viana.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie