Reklama

Do sześciu razy sztuka!

03/09/2016 19:10

 

Po raz kolejny, szósty z rzędu, rezerwy Podbeskidzia Bielsko-Biała szukały pierwszego w sezonie zwycięstwa. Z jakim skutkiem?


W personalnie bardzo mocnym zestawieniu do potyczki w Pszczynie przystąpiła bielska „dwójka”. Przed meczem można było założyć, że w tym składzie nie może się nie udać. W barwach Podbeskidzia zadebiutował w bramce Brazylijczyk Gustavo Busatto, który przed sobą miał m.in. doświadczonego Sławomira Cienciałę oraz Ariela Wawszczyka. W drugiej linii wystąpili Paweł Tarnowski, Kamil Jonkisz, Łukasz Zakrzewski i Arkadiusz Jaworski oraz kolejny nowy nabytek „Górali” – Szymon Szymański. Wymienionych graczy wspierał Illir Pali.

Swego bielszczanie dopięli, a przełamanie nastąpiło po przerwie. Tuż po wznowieniu gry na listę strzelców wpisał się Kamil Jonkisz, wygrał wówczas pojedynek sam na sam z golkiperem. Goście swoją przewagę udokumentowali raz jeszcze w minucie 66. Wówczas Krzysztofa Pieczonkę, byłego bramkarza Podbeskidzia, pokonał Damian Oczko. Co ciekawe, obaj autorzy skutecznych uderzeń asystowali sobie nawzajem.






Iskra Pszczyna - Podbeskidzie II Bielsko-Biała 0:2





foto: Rafał Rusek

 

 

 

 

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do