
Według wstępnych założeń "rekordziści" mieli zmierzyć się wczoraj z słowackim zespołem Makroteam Żylina. Rywale wobec problemów kadrowych zrezygnowali z test-meczu. Udało się bielszczanom znaleźć innego sparingpartnera. – Bardzo zależało nam na grze kontrolnej, która zakończy ten tydzień naszej pracy. Takie rzeczy jak ta ze Słowakami czasami zdarzają się w sporcie, szkoda tylko, że dowiedzieliśmy się o problemach Makroteamu tak późno. Tym większe ukłony dla trenera Pawła Machury, że zgodził się na rozegranie sparingu z gatunku „last-minute”. Myślę, że ta gra będzie obopólnie korzystna i dla obu drużyn przydatna – powiedział przed meczem trener Andrzej Szłapa.
Rekord od "akademików" byli zespołem zdecydowanie lepszym. Rafał Krzyśka i Mateusz Bednarczyk mieli sporo pracy. Golkiperzy katowickiej drużyny skapitulowali pięć razy. Wynik meczu otworzy i ustalił Oleksandr Bondar. Partnerzy nowego zawodnika Rekordu dołożyli trzy gole. AZS UŚ odpowiedział raz. Kacper Dudzik uderzył mocno i precyzyjnie, ustrzelił okienko.
AZS PWSZ Wałbrzych - Rekord Bielsko-Biała 1:5
Foto: Paweł Mruczek / BTS Rekord
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie