
– Poziom sportowy był bardzo wysoki. Na 32 mecze tylko w kilku padł wysoki i jednostronny wynik. Pozostałe kończyły się wynikami „na styku”. Rywalizacji sportowej towarzyszyła fajna atmosfera, z czego bardzo się cieszę. Organizacyjnie wszystko wypadło dobrze, takie odnoszę wrażenie. Turniej trwał siedem godzin, a finał rozpoczęliśmy tylko z minutowym opóźnieniem. Podczas turnieju nie musieliśmy korzystać z wsparcia służb medycznych, co świadczy o postawie fair-play wszystkich uczestników. Już mogę myśleć o II edycji Rekord Futsal Cup – mówi Łukasz Biel, główny organizator turnieju, zarazem jego najlepszy zawodnik. – Wyboru dokonali kapitanowie wszystkich zespołów. Na pewno wyróżnienie cieszy. W każdym meczu dawałem z siebie maksa. Turniej miał charakter towarzyski, ale wszyscy profesjonalnie podchodzili do rywalizacji. Przypuszczam, że kapitanowie docenili także trud organizacyjny, jaki włożyłem w ten turniej – dodaje zawodnik Rekordu.
Turniej wygrała ekipa Spadających Gwiazd (Rozmus, Wojtków, Machura, Profic, Mentel, Waliczek, Łysoń), która w finale pokonała 1:0 Naprzód do tyłu (Feruga, Czyż, Janik, Sekuła, Padło, Szczotka, Grześ, Pietrarczyk). Trzecie miejsce wywalczyła drużyna głównego organizatora. Cichociemni (Jaszczur, Stawicki, Lech, Płoszaj, Sierota, Biel, Mioduchowski, Jakowenko, Bondar) w meczu o "pudło" ograli w stosunku 6:1 Loco Print Team (Rogala, Nowak, Kuder, Krawczyk, Miroski, Ogiegło, Patroń, Wentland, Wojtasik).
Końcowa kolejność turnieju:
1. Spadające Gwiazdy
2. Naprzód Do Tyłu
3. Cichociemni
4. Loco Print Team
Wyróżnienia indywidualne:
Najlepszy bramkarz: Maciej Rozmus (Spadające Gwiazdy)
Najlepszy strzelec: Michał Pietraczyk (5 goli, Naprzód Do Tyłu)
Najlepszy zawodnik: Łukasz Biel (Cichociemni)
Fot. BTS Rekord
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie