Reklama

To nie prima aprilis. BBTS wciąż plusligowy

01/04/2017 20:44

Licząc na porażkę Łuczniczki Bydgoszcz w korespondencyjnym meczu w Jastrzębiu, bielscy siatkarze zamierzali przy okazji realizacji celu utrzymania w elicie dobrze zaprezentować się w przedostatnim w tym sezonie spotkaniu domowym Plus Ligi.


Wydarzenie.
Utrzymanie w Plus Lidze.
22 „oczka” zgromadzone w 30 meczach (tylko 6 wygranych!) wystarczyły, by siatkarze BBTS-u, mimo beznadziejnej postawy w wielu spotkaniach, uchronili się przed koniecznością walki o utrzymanie. Sezon zasadniczy zwieńczyli na 14. miejscu, awansować w fazie play-off mogą jeszcze o jedną lokatę. O euforię jednak trudno, bo to raczej kolejny stracony sezon dla bielskiej siatkówki, a zmiany dotkną drużynę zapewne znaczące.

Bohater.
Mateusz Mika.
Średnio udany sezon przyniósł na finiszu znakomity występ reprezentacyjnego przyjmującego. W hali pod Dębowcem zdobył 22 punkty przy dobrej skuteczności w ataku na poziomie 56 procent. Co istotne z perspektywy gdańskiej ekipy, ważne zdobycze siatkarz pochodzący z Kobiernic zanotował w decydującym secie.

Plusy i minusy.
+
Jak na kapitana przystało Kamil Kwasowski był w sobotnie popołudnie liderem drużyny, gromadząc indywidualnie 20 punktów.

+ BBTS najlepszą grę zaprezentował, gdy przegrywał już 0:2 i po istotnych zmianach w składzie. Doskonale wypadł Paweł Gryc (18 pkt.), który wraz z innymi rezerwowymi Milosem Vemiciem i Dmitry Storozhylovem odmienili miejscowych.

+ Atutem gospodarzy była dziś zagrywka. Z 7 asów serwisowych najbardziej obfity dorobek z 3 „oczkami” zaliczył Kwasowski. Liczba 16 pomyłek w polu serwisowym, to jak na „pięciosetówkę” dorobek również przyzwoity.

+ Kapitalną serię punktów bielski zespół zanotował w obu zwycięskich setach. W trzecim wychodząc z wyniku 4:6 na 12:6, zaś w czwartym

Bielszczanie nie wykorzystali w tie-breaku 2 piłek meczowych przy stanie 14:13 i 15:14.

W Bielsku-Białej kibice widzieli już lepsze mecze. Obie drużyny łącznie popełniły 55 własnych błędów, z czego częściej mylili się goście.

Przebieg meczu:
I set – 6:5, 8:11, 11:17, 21:25
II set – 6:8, 12:15, 21:21, 23:25
III set – 4:6, 12:6, 21:14, 25:20
IV set – 1:3, 9:5, 20:10, 25:16
V set – 2:4, 6:8, 10:10, 17:19

BBTS Bielsko-Biała – Lotos Trefl Gdańsk 2:3 (21:25, 23:25, 25:20, 25:16, 17:19)

BBTS:
Lipiński, Siek, Janeczek, Bieńkowski, Kwasowski, Gaca, Koziura (libero) oraz Czauderna (libero), Vemić, Gryc, Storozhylov
Trener: Chudik


Fot. Lukasz Laskowski / Press Focus
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do