
Po godzinie 21 w niedzielę 16 stycznia, na ulicy Bielskiej w Kobiernicach doszło do poważnie wyglądającego zdarzenia. Kierujący osobowym jaguarem 33-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego dachował swoim pojazdem. Okazało się, że mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń. Gdy policja przeprowadziła badanie alkomatem kierowca wydmuchał blisko 2,5 promila. Przewieziono go do szpitala na badania. Mężczyzna podróżował samochodem sam, dzięki czemu nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.
Jak wstępnie ustaliła policja, pijany 33-latek najechał w pewnym momencie na barierę energochłonną, przez co samochód wybił się, a następnie dachował.
Kierowcy, za jazdę po pijaku, grozi teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności, grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto, według nowego taryfikatora, za spowodowanie kolizji drogowej grozi mu grzywna do 30 tys. zł.
Jak informuje Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej, mężczyzna musi liczyć się też z tym, że będzie musiał zwrócić koszty naprawy infrastruktury drogowej, ubezpieczycielowi pojazdu bowiem przysługuje w takiej sytuacji roszczenie regresowe o zwrot wypłaconej sumy odszkodowania.
Foto: OSP Kobiernice FB / Info: KMPBB
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie