
Główną rolę przy kornerze odegrał dobrze usposobiony w tym spotkaniu Michał Bojdys. Niestety, aby dowieźć korzystny rezultat potrzeba było więcej „chłodnej głowy” i boiskowej kalkulacji Tego elementu zabrakło każdemu w bielskim obozie, a cena okazała się wysoka,, choć przyznajmy szczerze – nie był to najwyższy wymiar kary. Ze stworzonych sytuacji bramkowych, to gospodarze byli bliżej wygranej. Przy całym sercu włożonym w grę i zaangażowaniu, jednak zasób umiejętności graczy Olimpii do odniesienia zwycięstwa okazał się tego dnia niewystarczający. Tu przede wszystkim kłania się brak skuteczności. Natomiast bielszczanie popełnili kilka błędów w sferze taktycznej, które spowodowały, że wywieźli z niełatwego terenu nie trzy, a jeden punkt. Jakimś pocieszeniem jest jednak fakt, iż kilku „możnych ligi” również pogubiło punkty na obiekcie w Kowarach. Z pewności żal utraty gola na sekundy przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Szkoda ciężkiej boiskowej pracy i walki okupionej licznymi kartkami. Ale cóż dopiero mają powiedzieć po spotkaniu jeszcze bardziej zawiedzeni remisem gospodarze…
Olimpia Kowary 2 - 2 Rekord Bielsko-Biała
Bramki
"53 Jaros, "90+3 Bębenek
"25 Szędzielarz (z rzutu karnego), "75 Bojdys
Składy
Chrobak – Smoczyk, Bębenek, Kraiński, Wawrzyniak, Kosmacovas, Vitolnieks (46. Zatykny), Malarowski, Gałach, Zieliński (84. Gargas), Jaros
Żerdka – Maślorz, Bojdys, Rucki, Dudek (76. M. Franusik), Gaudyn (57. Hałat), Szędzielarz, Nagi, Żołna, Hilbrycht (57. T. Franusik), Ogrocki ("76. Profic)
żółte kartki
"24 Kraiński, "49 Gałach, "54 Zieliński, "78 Wawrzyniak
"34 Gaudyn, "55 Hilbrycht, "64 Żerdka, "68 Ogrocki, "88 Maślorz
__________________________
3 liga, Olimpia Kowary, Rekord Bielsko-Biała, 2:2 (0:1)
TP/foto: PM
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie