
Dlaczego w roli faworyta? Oba zespoły w tabeli dzieli przepaść. Rekord uzbierał 35 punktów, co przekłada się na pozycję wicelidera, „akademicy” z Katowic tylko 17, co daje im przedostatnią pozycję w tabeli. Układ sił mówi sam za siebie, ale… rywalizacja sportowa bywa nieprzewidywalna, dlatego przyciąga uwagę kibiców.
Zespół z Katowic prowadzony przez Błażeja Korczyńskiego remisuje w tym roku często – z siedmiu pojedynków aż w czterech dzielił się punktami. Z trzech punktów cieszył się raz, po wyjazdowym starciu z ostatnią w stawce Gwiazdą Ruda Śląska.
Podopieczni Andrzeja Szłapy grają ostatnio często, w weekend i w środku tygodnia. Z natężeniem pojedynków o stawkę poradzili sobie. Dwa mecze ligowe wygrali, awansowali do Final Four Pucharu Polski zwyciężając u siebie i remisując na wyjeździe z zespołem MKF Solne Miasto Wieliczka.
Trener Szłapa nie będzie mógł jutro skorzystać z pauzującego ze względu na nadmiar kartek Romana Wachuły oraz kontuzjowanych Rafała Franza i Łukasza Mentla.
Przerwa w rozgrywkach wynika z zgrupowania i pojedynku reprezentacji Polski z Kazachstanem, stawką barażowego dwumeczu jest awans do mistrzostw świata, oraz zbliżających się Świąt Wielkanocnych.
AZS UŚ Katowice – Rekord Bielsko-Biała – 12 marca, godzina 19:00
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie