
Sedes i kanalizacja zostały zaprojektowane do załatwiania potrzeb fizjologicznych, niestety dla wielu osób, jak informują przedstawiciele Wodociągów Ziemi Cieszyńskiej, pełnią funkcję śmietnika. W toaletach notorycznie lądują worki foliowe, szmaty, włosy, a nawet igły, przez które dochodzi do przypadków ukłucia pracowników czyszczących pompy, które przez takie zanieczyszczenia przestają pracować i trzeba je ręcznie wyczyścić.
Pracownicy Wodociągów Ziemi Cieszyńskiej z Ustronia praktycznie każdego dnia muszą ręcznie czyścić kanalizacyjną sieć z nagromadzonych w niej odpadów. Praca jest ciężka i niebezpieczna, bo w śmieciach znajdują się także zużyte igły czy potłuczone szkło. Lista rzeczy, które trafiają - choć nie powinny - do sieci kanalizacyjnej Wodociągów Ziemi Cieszyńskiej jest niestety bardzo długa. Poważnym problemem są np. włosy, worki oraz szmaty, które zwijają się na urządzeniach mieszających ścieki i unieruchamiają je. W takim przypadku czyszczenie urządzeń nie jest rzeczą prostą, a koszty ich napraw - które często są konieczne - pochłaniają dużo pieniędzy. Każdego dnia w toaletach mieszkańców powiatu cieszyńskiego lądują też spore ilości odpadów higienicznych, takich jak nawilżane chusteczki, podpaski czy patyczki do uszu. One również powinny trafić do koszy na śmieci - informują Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej.
Kolejnym problemem są odpady budowlane, takie jak gruz, tynk, popiół i żwir, które trafiają do kanalizacji. Są one ciężkie przez co nie dotrą do oczyszczalni ścieków, spowodują natomiast zator i zatkają kanalizację, wtedy ścieki się cofają i zalewają mieszkanie, posesję lub teren gdzie dojdzie do wylania studzienki kanalizacyjnej, powodując tym samym straty w środowisku naturalnym. Podobnie jest z wylewanymi do toalet olejami silnikowymi i tłuszczami.
Lista dziwnych rzeczy wydobytych z naszej kanalizacji jest bardzo długa i między innymi obejmuje głowę barana, martwe kury oraz setkę wypatroszonych pstrągów. Tę wyliczankę mogłabym kontynuować jeszcze długo, ale nie chcę tego robić, bo nie kryję, że napawa mnie ona prawdziwym smutkiem Z dwóch powodów. Po pierwsze, zaśmiecanie kanalizacyjnej sieci ma bardzo negatywne skutki zarówno dla naszej spółki, jak i dla naszych klientów. Bo nie ma się co czarować - będące tego efektem naprawy i awarie są kosztowne, podobnie jak wywożenie z oczyszczalni trafiających tam śmieci. A to uderza "po kieszeni" zarówno nas, jak i naszych klientów. Po drugie, jest dzisiaj prawdziwa moda na ekologiczny styl życia. To bardzo dobrze, ale mam jednocześnie wrażenie, że we własnych czterech ścianach o tych proekologicznych działaniach się zapomina i wrzuca do kanalizacji co popadnie, działając tym samym na wielką szkodę środowiska naturalnego. Pamiętajmy więc, że cena jaką płacimy za odprowadzanie ścieków wynika również z tego, co trafia do kanalizacyjnej sieci oraz miejmy świadomość, iż traktowanie toalet jak śmietników to bolesny cios w nasze naturalne środowisko. Chcę również wierzyć, że takie zachowanie wynika z braku świadomości, a nie z ignorancji mieszkańców - mówi Beata Halama, prezes Wodociągów Ziemi Cieszyńskiej z Ustronia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A ja pozwolę sobie zadać pytanie, nad których pewnie się wiele osób też zastanawia. Czy ta kura była żywa w tej kanalizacji?