
Do 30 listopada z bielskiego Rekordu wypożyczony został utalentowany napastnik Wojciech Małyjurek, stając się pierwszym letnim wzmocnieniem mistrza „okręgówki” z minionego sezonu. Wiele na to wskazuje, że niejedynym. – Jesteśmy „dogadani” z klubami trzech zawodników ze stażami na poziomie III ligi. Są przyzwolenia na to, by byli w Beskidzie testowani, a jesienią występowali w naszych barwach – mówi prezes klubu Ryszard Klaczak. – Do uzgodnienia pozostają już indywidualnie kwestie natury finansowej – dodaje rozmówca.
Co ciekawe, w Skoczowie występować miał opuszczający BKS Stal, Dariusz Rucki, który ostatecznie zakotwiczył w Wiśle. Na przeszkodzie stanęły jednak… aspekty finansowe. – Nie było szans na porozumienie. Przyznam, że zawodnicy „schodzący” z ligi wyższej mają naprawdę bardzo wysokie oczekiwania finansowe. A nie zawsze pokrywa się to z oceną fachowców, którzy tych piłkarzy obserwowali – wyjaśnia sternik Beskidu.
Drużynę beniaminka IV ligi śląskiej opuścił pod koniec poprzedniego sezonu Dariusz Ihas. Kolejne pewne już ubytki to golkiper Mateusz Feruga oraz doświadczony napastnik Wojciech Struś. – Nasz zespół będzie raczej złożony w większości z zawodników młodych i ambitnych, takich, którzy będą chcieli się pokazać. W tym kierunku idziemy – tłumaczy prezes Klaczak, który wczoraj oficjalnie potwierdził na naszych łamach, że nie dojdzie do transferu Sławomira Cienciały do klubu ze Skoczowa.
10 lipca piłkarze Beskidu zagrają na Słowacji, w turnieju z okazji 90-lecia Slovana Skalite. Podczas tych zawodów szkoleniowiec Mirosław Szymura ma już przyglądać się graczom testowanym.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie