Kosmetyczne hity!

Mam cerę tłustą z rozszerzonymi porami. Lata lecą a ona dalej jak u nastolatki, błyszczy się, pojawiają się wypryski, przebarwienia, rozszerzone pory niczym rozszalałe kratery produkują takie ilości sebum, że żadne pudry czy bibułki matujące nie są w stanie zniwelować błyszczenia. Dotychczas stosowałam kosmetyki matujące, które nadmiernie przesuszały moją cerę, co w rezultacie dawało efekt odwrotny do zamierzonego – pobudzone gruczoły łojowe potęgowały wydzielanie sebum.

Za namową koleżanki kosmetyczki postanowiłam zrobić rewolucję w pielęgnacji. Odstawiłam kosmetyki z drogerii, przepełnione parabenami, silikonami czy innymi sztucznymi dodatkami. Zastąpiłam je kosmetykami z certyfikatami eco. Oleje do tłustej skóry? Jak najbardziej. Peeling drobnoziarnisty? Czemu nie. Od kilku miesięcy stosuję kosmetyki o których piszę poniżej i efekt jest lepszy niż się spodziewałam – moja skóra twarzy już się tak nie błyszczy, pory nie są już tak bardzo widoczne, wypryski pojawiają się w ilościach sztuk 1 lub 2 i to w efekcie wchłonięcia tabliczki czekolady.

Całej ;)

Olejek do demakijażu firmy Resibo

Początkowo byłam sceptycznie nastawiona. Mój demakijaż zawsze składał się z użycia żelu do mycia twarzy+płynu micelarnego a tu mieszanka samych olejów ( abisyński, manuka, lniany, z pestek winogron). Zostało mi wyjaśnione iż ojej najlepiej rozpuszcza inny olej a czymże jest sebum jak nie niechcianym i znienawidzonym olejem? Do preparatu dołączona jest ściereczka z mikrofibry, którą zanurzam w ciepłej wodzie i zmywam twarz uprzednio wymasowaną olejkiem. Kosmetyk jest bardzo wydajny, z pompką, która ułatwia stosowanie. Ma specyficzny zapach – naturalny, bez jakichkolwiek kompozycji zapachowych. Cena – początkowo wydawała mi się wysoka – 59zł ale jest bardzo wydajny, odkąd go stosuję nie wykorzystałam jeszcze nawet połowy butelki.

Efekty? Oprócz przyjemności stosowania, po zmyciu olejku skóra twarzy jest idealnie czysta, odświeżona, nie ma odczucia tłustości, gładka i taka jakaś – promienna?

Zdecydowanie polecam.

150ml - 59zł

Ajuwerdyjski olejek do twarzy i ciała z Różowym Lotosem firmy Khadi

Używam go po wykonaniu peelingu twarzy. Rozprowadzam kilka kropel po czym wykonuję masaż twarzy. Olejek zawiera wyciąg z ziół o działaniu ściągającym, pomaga zredukować nadmierną produkcję sebum, świetny do skóry mieszanej. Ma ziołowy zapach, przyjemnie relaksuje i odświeża.

Składniki aktywne to m.in. czerwony lotos, brahmi, kora z drzewa banianowego,olej z łusek ryżowych, sezamowy i słonecznikowy, olej z nasion marchwi.

10ml – ok 13zł

Oczyszczający peeling do twarzy do oczyszczania skóry tłustej, z rozszerzonymi porami firmy Sylveco

Moje pierwsze odczucia związane z tym kosmetykiem były mieszane. Jestem przyzwyczajona do peelingów gruboziarnistych a tu konsystencja budyniu z malutkimi drobinkami ścierającymi. Dopiero po nałożeniu preparatu i wykonaniu kilku masujących ruchów przekonałam się o jego mocy. Ma tę moc! Doskonale złuszcza martwy naskórek, zawiera korund, ekstrakt ze skrzypu polnego, który normalizuje pracę gruczołów łojowych oraz przyspiesza regenerację naskórka.

Gorrąco polecam.

75ml – 19,99zl

Matujący tonik do twarzy Głębokie Oczyszczenie – firmy Ec Lab

Przecieram nim skórę twarzy po demakijażu. Jak pachnie! Zawiera ponad 95% komponentów roślinnych. Składniki aktywne to olejek lawendowy, woda morska, proteiny ryżowe, ekstrakt z irysa i szałwii. Łagodzi podrażnienia, matuje skórę, zwęża pory i reguluje pracę gruczołów łojowych.

200ml – ok 12zł

Wszystkie kosmetyki, które opisałam są dostępne w eko sklepach. Nie szukajcie ich na półkach w drogerii czy markecie. Wpis nie jest wpisem sponsorowanym.

Przedstawione kosmetyki, opisy i wnioski są subiektywnymi odczuciami autorki artykułu.

A jakie są Wasze kosmetyczne hity?