Reklama

Hat-trick z... „wapna”

11/03/2017 16:30

 

Pod znakiem rzutów karnych upłynął sparing Pasjonata Dankowice z Sokołem Wola, jaki w późny piątkowy wieczór rozegrany został na „sztucznym” w Czechowicach-Dziedzicach.


Powyższe dotyczy drugiej odsłony, bo w niej obie drużyny stały się uczestnikami festiwalu „11”. Futboliści z Woli zupełnie zaskoczyli Pasjonata w premierowej odsłonie, grając ze znacznie większym zaangażowaniem zaaplikowali ekipie z bielskiej „okręgówki” dwa w pełni zasłużone gole. Kolejne notowali dankowiczanie. Gol samobójczy sprawił, że Pasjonat złapał kontakt, następne to efekt rzutów karnych skutecznie egzekwowanych przez Wojciecha Sadloka. O hat-tricka pomocnika zespołu z Dankowic pokusił się wyrównując na 2:2 oraz dając swojej drużynie prowadzenia przy stanie 3:2 i 4:3. Ostatecznie test-mecz zakończył się jednak hokejowym remisem 4:4, wszak Sokół wyrównał wynik w 90. minucie uderzeniem z... „wapna”.

Postawa Pasjonata w przedostatnim sparingu przed ligą? – Żadnych nowości – zabrakło nam agresywnej gry i odpowiedniego podejścia do rywala oraz dokładności – opowiada grający szkoleniowiec Artur Bieroński, który dodaje stanowczo: – Z trudem zebraliśmy się na mecz i ten brak determinacji było widać później na boisku. Rywal grał ambitnie i walczył, my tylko dreptaliśmy.





 
Pasjonat Dankowice - Sokół Wola 4:4 ( 0:2 )



Gole
1:2 gol samobójczy
2:2 Sadlok (z rzutu karnego)
3:2 Sadlok (z rzutu karnego)
4:3 Sadlok (z rzutu karnego)

Fot. Szymon Szwajkowski

 

 

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do