
„Czerwona latarnia” przegrała dzisiaj po raz kolejny z tym roku. Podopieczni Dariusza Okonia końcowy sukces zapewnili sobie przed upływem pierwszego kwadransa. W 10. minucie Konrad Kareta głową otworzył wynik rywalizacji, gdy nadlatującą z narożnika futbolówkę skierował do celu. Kolejna akcja przyniosła gola numer dwa. Aleksander Chmielewski uderzył sytuacyjnie i precyzyjnie z bliskiej odległości. Następny atak gospodarzy zwieńczyło prostopadłe podanie do Damiana Zdolskiego, ten wygrał pojedynek z Ołeksijem Kazakowem. Golkiper Olimpii niebawem skapitulował ponownie wobec dwóch skutecznych prób Marcina Czaickiego. Pomocnik Stali przełamał niemoc kolegów egzekwujących w ostatnich tygodniach „jedenastki”. W 25. minucie gospodarze prowadzili zatem 5:0 w pełni kontrolując mecz. Ofensywne poczynania gości godne odnotowania... Bartosz Poloczek zagrał przy wyniku 3:0 pod nogi jednego z rywali, następnie zrehabilitował się zatrzymując go.
Po zmianie stron gospodarze nie byli już tak skuteczni. Zaraz po pojawieniu się na murawie Krzysztof Chrapek stanął oko w oko z bramkarzem, ale nie znalazł na niego sposób. Następnie Kamil Karcz trafił w słupek, a dobijający strzał partnera Damian Szczęsny z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczką. Wspomniany Karcz powinien zapisać na swoim koncie asystę, nie zdecydował się jednak na podanie do lepiej ustawionego Marcina Wróbla, zachował się w tej sytuacji egoistycznie. W samej końcówce wynik jednostronnego pojedynku na 6:0 ustalił Szczęsny.
BKS STAL BIELSKO-BIAŁA - OLIMPIA KOWARY 6:0 ( 5:0 )
GOLE BKS STAL BIELSKO-BIAŁA
1:0 Kareta (10")
2:0 Chmielewski (11")
3:0 Zdolski (13")
4:0 Czaicki (19", z rzutu karnego)
5:0 Czaicki (24", z rzutu karnego)
6:0 Szczęsny (84")
Fot. Bart Foto Sport
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie