
Mecz jak na finał przystało - zapewnił widzom wiele emocji, szczególnie w końcówce spotkania.
Rekord bardzo dobrze rozpoczął mecz. Podopieczni Andrzeja Szłapy wyszli na spotkanie wyraźnie zmobilizowani. Wynik spotkania już w 4. minucie otworzył Jan Janovsky, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym wykonywanym przez Romana Vakhule. Do głosu zaczęli dochodzić w następnych minutach goście, którzy mocno napierali na bramkę Rekordu. To dziesięć minut później zaowocowało wyrównaniem. Bramkę na 1:1 zdobył Mariusz Seget, który świetnie przyjął piłkę i uderzył celnie na bramkę gospodarzy.
Na drugą połowę obie drużyny wyszły głodne zwycięstwa, dzięki czemu widzowie meczu mogli zobaczyć ciekawe widowisko. W pierwszych minutach widzieliśmy dużo walki, ale bez bramek. Dopiero w 34. minucie po szóstym przewinieniu Clearexu sędzia odgwizdał przedłużonego karnego, którego na bramkę zamienił Łukasz Biel. Chwilę potem indywidualną akcję świetnie wykończył Paweł Budniak. Goście nie zamierzali jednak składać broni. Dwie minuty przed końcem spotkania na 3:2 bramkę dla gości zdobył Mateusz Omylak przez co zrobiło się gorąco pod bramką Rekordu. Na szczęście bielszczan nie udało się drużynie z Chorzowa zdobyć więcej bramek, duża w tym zasługa bramkarza "rekordzistów" - Michała Kałuży i to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszym meczu finałowym o Puchar Polski.
Kto ostatecznie będzie cieszył się ze zdobytego Pucharu Polski? Na to pytanie odpowiedź uzyskamy dopiero podczas środowego meczu rewanżowego w Chorzowie.
GOLE REKORD BIELSKO-BIAŁA
1:0 - Janovsky (4")
2:1 Biel (34")
3:1 Budniak (34")
GOLE CLEAREX CHORZÓW
1:1 - Seget (14")
3:2 - Omylak (38")
Fot. Paweł Mruczek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie