Kilka początkowych minut tego spotkania nie zapowiadało wcale późniejszego pogromu. Gospodarze rozpoczęli bardzo odważnie, wysoko podchodząc do bielszczan, starając się odebrać im piłkę już w okolicy bramki Bartłomieja Nawrata.
W ten sposób to właśnie miejscowi stworzyli pierwszą stuprocentową sytuację w tym spotkaniu, jednak na początku drugiej minuty Michał Cygnarowski posłał piłkę obok bramki. Goście grali spokojnie, rozkręcając się z akcji na akcję, chociaż w pierwszych pięciu minutach z reguły próbowali wyłącznie strzałów z dystansu w czym celował zwłaszcza Roman Wachuła. To właśnie bramka ukraińskiego zawodnika, który podwyższył prowadzenie naszej drużyny na 2:0, ostatecznie zmieniła obraz tego dotychczas wyrównanego meczu. Potem dla naszej drużyny było już tylko lepiej – Mateusz Bednarczyk uwijał się w bramce katowiczan, ale zapobiec porażce oczywiście nie mógł. W pierwszej połowie wyjmował piłkę z siatki jeszcze dwukrotnie i na przerwę miejscowi schodzili ze spuszczonymi głowami – czuli, że przynajmniej w pierwszej fazie meczu mogli „coś ugrać”.
Po zmianie stron mecz mecz momentami wyglądał na dość wyrównany, jednak przewaga taktyczno-techniczna biało-zielonych była niepodważalna i pozwoliła bezlitośnie punktować rywala. Dzisiaj świętował swoje 23-cie urodziny Łukasz Biel i sam sprawił sobie znakomity prezent kompletując hat-tricka. Szczególnie akcja, po której padła trzecia z jego bramek została nagrodzona przez publiczność gromkimi brawami. W sumie mecz chociaż ciekawy dla widzów to jednak bez większej historii, „rekordziści” zrobili swoje i mogą już myśleć o nadchodzącym pojedynku pucharowym.
Poniżej zapis naszej relacji live z pojedynku w Katowicach.
AZS UŚ Katowice - Rekord Bielsko-Biała 1:9
_____________________________ AZS UŚ Katowice, Rekord Bielsko-Biała, futsal Ekstraklasa
źródło i foto: www.bts.rekord.com.pl
Komentarze opinie