
Przynajmniej ten związany ze szkoleniowcem drużyny został ostatecznie rozwiany.
W trakcie minionych rozgrywek skoczowskiej A-klasy pełniący rolę szkoleniowca piłkarzy ze Strumienia Wiesław Herda nie był w stanie określić jednoznacznie, czy zespół Wisły poprowadzi w dłuższej perspektywie czasowej. Piłkarska wiosna była dla zespołu udana. Wisła pokonała walczące ze sobą o awans ekipy z Drogomyśla i Cieszyna, finiszowała na a-klasowym podium, tuż za czołowym duetem. – Żałujemy, że zabrakło nam zwycięstwa nad Tempem Puńców, które udaną wiosną idealnie zwieńczyłoby. Byliśmy moim zdaniem lepsi od przeciwnika, ale brakowało skuteczności. To był zresztą nasz główny problem w potyczkach ligowych. Tym niemniej jesteśmy z wyników zadowoleni – klaruje trener Herda, który potwierdza w rozmowie z naszym serwisem pozostanie szkoleniowcem Wisły Strumień przynajmniej do końca roku bieżącego.
Trudno na ten moment określić, z jakimi oczekiwaniami i celami strumienianie przystąpią do nowego sezonu w A-klasie. – Potencjał w zespole jest, co już mówiłem wcześniej. Potrzeba natomiast dokooptować do drużyny naszych najzdolniejszych juniorów i pozyskać dwóch, może trzech doświadczonych zawodników. Być może nawet o awans wtedy powalczymy – zaznacza szkoleniowiec ekipy ze Strumienia.
Wiele w aspekcie personalnym wyjaśnić ma nadchodzący tydzień. Chętnych do reprezentowania strumieńskich barw nie brakuje, ale konkrety z większością zawodników nie zostały jeszcze ustalone. Najprawdopodobniej po stronie ubytków kadrowych pojawi się osoba Mateusza Bawoła. Środkowego pomocnika a-klasowej drużyny „kusi” Cukrownik Chybie. A transfery do klubu? – Przede wszystkim napastnik – mówi krótko Wiesław Herda.
____________________
Trener Wiesław Herda zostaje nadal szkoleniowcem Wisły Strumień
Sportowe Beskidy
Foto: Rafał Rusek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie