
Zaczęło się od kradzieży, której sprawca dopuścił się przed miesiącem w jednym z bielskich sklepów. Został wówczas ujęty przez ochroniarzy na gorącym uczynku. W odwecie za zatrzymanie groził jednemu z pracowników uszkodzeniem mienia. Faktycznie po jakimś czasie kamery monitoringu sklepowego zarejestrowały, jak chuligan przebija opony w samochodzie należącym do ochroniarza. Sprawca spowodował szkody w wysokości 500 złotych. Policjanci poszukiwali wandala, który spodziewając się zatrzymania celowo się ukrywał. Po kilku dniach kryminalni ustalili miejsce, gdzie przebywał i go zatrzymali. W czasie zatrzymania mężczyzna szarpał się i wyrywał. Obezwładniono go i zakuto w kajdanki. Trafił do policyjnego aresztu. Szybko ustalono, że uszkodzenie mienia, to nie jedyne przestępstwo, które ma na swoim koncie. Za wcześniejsze liczne kradzieże i włamania sąd skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności. Pomimo wielokrotnych wezwań, zatrzymany nie stawiał się w wyznaczonym terminie, aby odbyć zasądzoną karę. 26-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia i po przesłuchaniu został przewieziony prosto do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe 2 lata.
źródło i foto KMP Bielsko-Biała
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
za takie pierdoły to zamykają ale jak lekarze daja ciała to nie albo jak pijani zabijają to dostają 6-12 lat skandal na miare światową brawo dla tych co prawo ustalają w dupe se go wsadzcie