Reklama

Tyle, ile potrzeba

09/03/2016 20:45

 

Nie „żyłowali się” w rewanżowej potyczce ćwierćfinału futsalowego Pucharu Polski zawodnicy bielskiego Rekord. Bo też w żadnym wypadku sytuacja tego nie wymagała.

 

 


Bielszczanie w pierwszym spotkaniu na własnym parkiecie nie dali ekipie niższego szczebla futsalowych rozgrywek żadnych szans. Wygrali wysoko 6:1 i już wówczas mogli „bukować” przepustkę do Final Four Halowego Pucharu Polski. Rewanż był wyłącznie formalnością, trener Andrzej Szłapa mógł pozwolić sobie na liczne zmiany w składzie swojej drużyny.

I tak dla przykładu między słupkami stanął od startu rywalizacji Michał Kałuża. Pracy, zarazem okazji do wykazania się, miał sporo. W 7. minucie golkiper bielszczan wybornie sparował uderzenie Tomasza Kwatera, w poprawce dopisało mu szczęście, bo piłka ostemplowała słupek. Identyczny fart był po stronie „rekordzistów”, gdy w 9. minucie próbę podjął Daniel Suchan. Ale co się odwlecze… W 11. minucie przeważający zawodnicy MKF Solne Miasto sposób na Kałużę znaleźli. Arkadiusz Lekki utonął w objęciach swoich kolegów. I jeśli gospodarze myśleli wówczas o sprawieniu poważniejszych kłopotów Rekordowi, to szybko przekonali się, że takie proste to nie będzie. W 13. minucie na bramkę I-ligowca uderzył Radek Polasek, a niefortunnie interweniujący w pobliżu własnej „świątyni” Kwater zaliczył „samobója”. Drużyna z Cygańskiego Lasu sytuację tym samym opanowała, choć bohaterem w ich szeregach także po pauzie był Kałuża. Bo napór ekipy z Wieliczki nie ustał aż do samego końca, również w sytuacji gry miejscowych z tzw. lotnym bramkarzem. Dla przyjezdnych trafić mogli Michał Czernek (parada golkipera rywali) iArtur Popławski (strzał chybiony). Nie dążył jednak Rekord do wyjazdowej wygranej za wszelką cenę.

MKF Solne Miasto Wieliczka – Rekord Bielsko-Biała 1:1 (1:1)
1:0 Lekki (11′)
1:1 Kwater (13′, gol samobójczy)

Rekord: Kałuża (Nawrat) – Machura, Łysoń, Popławski, Polasek, Wachuła, Douglas, Biel, Kmiecik, Janovsky, Szymura, Czernek
Trener: Szłapa


Foto: Paweł Mruczek

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do