Reklama

Skromnie, ale zasłużenie

01/05/2017 15:00

 

Wiślanie chcąc utrzymać fotel lidera PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej musieli dziś pokonać zespół z Drogomyśla. Cel ten osiągnęli, ale...


- Przyszło nam zagrać na bardzo ciężkim, grząskim boisku. Z przebiegu meczu trzeba przyznać, że Wisła zasłużenie wygrała, bo wypracowała sobie znacznie więcej sytuacji bramkowych - powiedział nam po ostatnim gwizdku Krystian Papatanasiu, trener Błyskawicy, która nieoczekiwanie szybko objęła prowadzenie w spotkaniu. Po dograniu Rafała Dziadka Dominik Loska przymierzył tak, że Przemysław Szalbót bez bezradny. Wiślanie szybko jednak się otrząsnęli. W roli głównej ponownie wystąpił Loska, który tym razem... pokonał własnego bramkarza. Podopiecznych Tomasza Wuwera wynik nie satysfakcjonował, i w 37. minucie objęli prowadzenie. Dawid Mazurek wpierw wkręcił w ziemię trzech defensorów Błyskawicy, a następnie przymierzył po dalszym słupku. 

Dziesięć minut po wznowieniu gry po przerwie Wisła zdobyła trzeciego gola. Dośrodkowanie Bartłomieja Ruckiego dobrze spożytkował Mateusz Tomala. - Mieliśmy mnóstwo okazji w tym meczu, ale brakowało nam wykończenia. Grunt, że udało nam się sięgnąć po trzy punkty. W naszej sytuacji, to najważniejsze - zauważył Wuwer. W szeregach lidera bielskiej "okręgówki" na potęgę pudłował dzisiaj Szymon Płoszaj. Niecelnością "błysnęli" także Mateusz Kubica oraz Dariusz Rucki. Beniaminek z Drogomyśla grał do końca, co zostało mu wynagrodzone. W doliczony czasie Papatanasiu świetnie zagrał do Michała Pękali, który nie miał problemów z pokonaniem Szalbóta. 
 


WSS WISŁA W WIŚLE - BŁYSKAWICA DROGOMYŚL 3:2 ( 2:1 )

 




GOLE WSS WISŁA W WIŚLE


1:1 Loska (29", gol samobójczy)
2:1 D.Mazurek (37")
3:1 Tomala (55")


 



 


GOLE BŁYSKAWICA DROGOMYŚL
0:1 Loska (9")
2:3 Pękala (+90")


Fot. Szymon Szwajkowski

 

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do