Reklama

Skoczów. Marek Dąbrowski urzędnik z pasją

29/09/2015 15:42

Nie każdy miłośnik biegania byłby w stanie przebiegnąć maraton. Dystans 42 km i 195 metrów potrafi pokonać nawet doświadczonego biegacza. 27 września br. udało się to jednak Markowi Dąbrowskiemu, mieszkańcowi Pierśćca, zastępcy kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Skoczowie, który wziął udział w 37. PZU Maratonie Warszawskim.


Jak zaczęła się jego przygoda z bieganiem? – Zacząłem trenować 1,5 roku temu. Na początku były to 2-kilometrowe dystanse, ale z tygodnia na tydzień stawały się coraz dłuższe. Wkrótce postanowiłem wziąć udział w moich pierwszych zawodach – Biegu Legionów w Ustroniu w listopadzie 2014. Później był jeszcze półmaraton w Dąbrowie Górniczej, a ostatnio maraton w Warszawie.

W zawodach w Warszawie wzięło udział ponad 8 tysięcy biegaczy. Marek Dąbrowski na metę dobiegł jako 2127 z czasem 3 godziny 50 minut 27. To bardzo dobry wynik, ponieważ każdy, kto zaczyna przygodę z maratonem, marzy, aby zmieścić się w czasie 4 godzin. Jak wspomina swój udział w biegu? – Każdy maratończyk powtarza, że prawdziwy bieg zaczyna się dopiero po 30 kilometrze. Tak było i ze mną. Po przebiegnięciu 36 kilometrów zacząłem zmagać się ze zmęczeniem. Wtedy najważniejsza okazała się psychika – wiedziałem, że nie mogę się zatrzymać, bo później bardzo ciężko jest wrócić na trasę.

Pan Marek biega trzy razy w tygodniu – minimum przez godzinę, ale w ramach przygotowania do maratonu zdarzały się nawet treningi 3-godzinne. – Do biegania trzeba podchodzić z pokorą – mówi o swojej pasji. – Najważniejsza jest systematyczność oraz wsparcie, jaką daje mi rodzina – podkreśla.

W tegorocznych planach Marek Dąbrowski ma jeszcze udział w kolejnej edycji Biegu Legionów w Ustroniu w listopadzie.
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do