
Lech Poznań, za pośrednictwem swojej strony internetowej poinformował, że pięciu jego piłkarzy powróci z wypożyczeń i rozpocznie przygotowania do nowego sezonu pod okiem Nenada Bjelicy. Wśród nich znalazł się Robert Gumny, który wiosną bronił barw Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Śmiało można powiedzieć, że mimo zaledwie 19-lat był ważną postacią zespołu, a już na pewno jego wyróżniającym się zawodnikiem. Wystąpił w 14 spotkaniach, w każdym od 1 do 90 minuty i strzelił 2 gole. Opuścił tylko jeden mecz, kiedy z reprezentacją U-19 przebywał na turnieju kwalifikacyjnym do ME. Nie straszna było mu nawet zdawanie matury w rodzinnym Poznaniu i jednoczesna gra w końcowej fazie sezonu pierwszoligowych rozgrywek. Sezonu, który zakończył golem w meczu z MKS-em Kluczbork i wiele wskazuje na to, że był to jego ostatni występ pod Klimczokiem. Po tamtym spotkaniu trener Jan Kocian powiedział, że bardzo by chciał, aby klub raz jeszcze spróbował wypożyczyć zawodnika.
- Wiem, że to będzie bardzo trudne, ale spróbujemy dołożyć wszelkich starań, aby tak się stało – powiedział słowacki szkoleniowiec Podbeskidzia.
Po środowym komunikacie Lecha, który wprawdzie był do przewidzenia, wszystko wydaje się jeszcze trudniejsze. Przypomnijmy, że Gumny najlepiej czuje się na prawej obronie, chociaż – nawet w Lechu przed wypożyczeniem do Bielska-Białej – grywał na lewej stronie defensywy. Nominalną pozycję 19-latka niepodzielnie przy Bułgarskiej okupuje Tomasz Kędziora i dlatego piłkarz, który grał wiosną Podbeskidziu, musiałby liczyć na to, że starszy kolega zostanie sprzedany. Podobno interesują się nim kluby zagraniczne, ale konkretów brak. Jeżeli zostanie na przyszły sezon w Lechu, Gumny – najpewniej – znów zostanie wypożyczony. Ale czy do Podbeskidzia?
_ _
I liga, Jan Kocian, Lech Poznań, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Robert Gumny, piłka nożna, wypożyczenie
źródło: Katowicki Sport
Fot. Jakub Ziemianin / TS Podbeskidzie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie